Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natalia__Rainbow

Użytkownicy
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Natalia__Rainbow

  1. za siedmioma morzami
    za siedmioma falowcami
    w wysokiej i wietrznej wieży
    skostniałe serce ani drgnie

    błękitna krew zastygła i cierpliwie czeka
    wciąż pamięta szaleństwo w żył zakrętach
    szum i tętent pędzących ciał
    nie straszny im był marznący deszcz i wiatr
    iskrzył się wokół cały świat

    chmurne oczy mrożą najgorętsze zapały
    lodowate palce uparcie wskazują drzwi
    o kryształową posadzkę rozbijają się górnolotne marzenia
    suchy trzask echem odbija się od pustych ścian
    bo to nie tak nie ten nie to

  2. @Kraft_
    przyjemnie, przypomniałeś mi stary wiersz... ;)

    płomiennie


    piwne płomienie świec
    iskrami mienią się w oczach
    powoli je rozpalając

    kreślisz zgrabne litery
    wodząc gęsim piórem po ciele
    czarnym jak wrona atramentem

    niektóre słowa ranią
    do rubinowej krwi
    romantycznie po ramionach spływającej

    oddychając szeptami
    przy trzaskających chochlikach w kominku
    splotły się rytmy ciał

    na wieki sekund
    niemal


  3. skaleczone palce zaciskam na krawędzi
    nie ryzykuję już upadku z tak wysoka
    szukam oparcia dla stóp i brody
    podciągnę się
    choćby kosztem zdartych kolan i łokci

    lekko krwawię w miejscu cięcia
    ale tak należy kończyć
    rany szarpane goją się fatalnie

    zyskuję na sile
    zabliźniam
    szczytuję



  4. Bardzo przyjemny w odbiorze, ale czemu bez tytułu! tracisz czytelników :)
    osobiście powrzucałabym ostatnie wersy II, III i IV strofy do poprzednich wersów, by pozostać przy trzywersetowej wersji, nie widzę potrzeby oddzielania słów "przeżyciem", czy "splątanych", chyba że chleb i sól, to może i tak.

  5. 1. nieświadome zaprzeczenie

    pozalepiana babim latem
    głucha na podszepty
    ślepa na drobiazgi
    ufam sercem


    2. sprawiedliwe wkurwienie

    TRZASK
    WRZASK
    RYK
    BASS


    3. bezskuteczne poszukiwanie

    [s]jakaś zmiana?
    druga szansa?
    zerowanie?[/s]

    4. depresyjne żale

    n i e m a n a s
    j a t u
    T y t a m

    5. jawna akceptacja

    mocniejsza
    lżejsza
    [u]szczęśliwsza[/u]

  6. toczą się wzniesieniami dolinami
    w pępku tworząc słone dno
    wycieram prędko te lśniące autostrady
    strach pomyśleć ile wody tracę na ten dąs

    zarumieniam się zupełnie niepotrzebnie
    i choć jeszcze w uszach drży i krzyk i głos
    wstanę rano
    wstanę rano prawą nogą
    wstanę rano prawą nogą i z uśmiechem
    wstanę rano prawą nogą i z uśmiechem powiem dzień dobry
    wstanę rano prawą nogą i z uśmiechem powiem dzień dobry kochanie

  7. akwarelą poranek maluję
    mgliście rozwodnionym błękitem

    siwą zielenią nie nasycę traw
    otulonych jeszcze rosą

    rozświetlę południe
    żółtym akrylem ostro zaznaczę słońce

    dachy położę czerwienią
    i ochrą ruchliwe uliczki

    na impresjonistyczną noc
    zostawię ulubione oleje

    fioletu granatu i ognia
    co kochanków rozgrzewa winem
    ......
    paleta ładna, ale te cięższe barwy tłumią lekkie akwarele i już nie pamiętam o nich będąc rozgrzana winem, a zdecydowanie przyjemniejsze... :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...