Natalia__Rainbow
-
Postów
158 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Natalia__Rainbow
-
-
@Kraft_
przyjemnie, przypomniałeś mi stary wiersz... ;)
płomiennie
piwne płomienie świec
iskrami mienią się w oczach
powoli je rozpalając
kreślisz zgrabne litery
wodząc gęsim piórem po ciele
czarnym jak wrona atramentem
niektóre słowa ranią
do rubinowej krwi
romantycznie po ramionach spływającej
oddychając szeptami
przy trzaskających chochlikach w kominku
splotły się rytmy ciał
na wieki sekund
niemal0 -
skaleczone palce zaciskam na krawędzi
nie ryzykuję już upadku z tak wysoka
szukam oparcia dla stóp i brody
podciągnę się
choćby kosztem zdartych kolan i łokci
lekko krwawię w miejscu cięcia
ale tak należy kończyć
rany szarpane goją się fatalnie
zyskuję na sile
zabliźniam
szczytuję
0 -
Fantastyczna opowieść :) uśmiałam się, czytało się lekko i przyjemnie :)
0 -
Wydaje mi się, że lepiej, przecinek raczej zbędny, pozdrawiam:)
0 -
Bardzo przyjemny w odbiorze, ale czemu bez tytułu! tracisz czytelników :)
osobiście powrzucałabym ostatnie wersy II, III i IV strofy do poprzednich wersów, by pozostać przy trzywersetowej wersji, nie widzę potrzeby oddzielania słów "przeżyciem", czy "splątanych", chyba że chleb i sól, to może i tak.0 -
bywa czasem i tak w tych nocnych tramwajach, refleksyjnie w przyjemnej rytmicznej formie (powtórzenie "do" przypadkowe?)
0 -
@Jerzy_Edmund_Sobczak
dziękuję za pochylenie się nad tym wierszem i dogłębną analizę :) jestem zwykle otwarta na konstruktywną krytykę i przyjmuję, co napisałeś do serca, pozdrawiam serdecznie0 -
@stanisław_prawecki
może i racja :) pośród-wśród zamienię a nad przeskakiwaniem pomyślę, dzięki:)0 -
Faktycznie chyba zbyt różnią się te dwie zwrotki, żeby je sklejać w jedno, stąd różnice w odbiorze, dzięki, pozdrawiam :)
0 -
rozumiem emocje, ale literówki, ortografia, powtórzenia, zdrobnienia, niestety nie dla mnie, mimo to słonecznie pozdrawiam:)
0 -
i bardzo słusznie:) a przemyślenia taką letnią porą gwarantują brak zaskoczenia zimą :)
0 -
gniew rozsadza piersi na skrawki
potem się dziwisz skąd rozstępy
zrastanie to proces
nie przeskoczysz
słońcem wygrzeję
z piaskiem między łopatkami
wyszumię się przed morzem z żali
z darciem mew pośród fal0 -
@Marlett
dokładnie tak, stety lub niestety :)0 -
ładne, szczególnie czytane od końca :)
0 -
uch, przyciężki wiersz, mimo że o lekkich duszach, trochę za dużo zaimków
0 -
konopii
próbuję
bardzo mi się podoba przekaz wiersza :) mam nadzieję, że peelka się nie myli i słusznie chce renegocjować0 -
1. nieświadome zaprzeczenie
pozalepiana babim latem
głucha na podszepty
ślepa na drobiazgi
ufam sercem
2. sprawiedliwe wkurwienie
TRZASK
WRZASK
RYK
BASS
3. bezskuteczne poszukiwanie
[s]jakaś zmiana?
druga szansa?
zerowanie?[/s]
4. depresyjne żale
n i e m a n a s
j a t u
T y t a m
5. jawna akceptacja
mocniejsza
lżejsza
[u]szczęśliwsza[/u]0 -
@Marlett @ stanisław_prawecki
też dobrze :)
namówiliście mnie,
dziękuję za komentarze0 -
@Marlett
zgadzam się, miałam tyle wersji ostatniego wersu, że w końcu postawiłam na jedno słowo, pomyślę, dzięki :)0 -
zapach tłuczonych perfum
otępia zmysły rani
tandetnie rozmazana
skrzę się słonymi zdrajcami
w bezsilnym geście pięści
opadły w kałużę z żalu
wargi drżą niedowierzaniem
zdradziłeś skurwielu
spierdalaj0 -
toczą się wzniesieniami dolinami
w pępku tworząc słone dno
wycieram prędko te lśniące autostrady
strach pomyśleć ile wody tracę na ten dąs
zarumieniam się zupełnie niepotrzebnie
i choć jeszcze w uszach drży i krzyk i głos
wstanę rano
wstanę rano prawą nogą
wstanę rano prawą nogą i z uśmiechem
wstanę rano prawą nogą i z uśmiechem powiem dzień dobry
wstanę rano prawą nogą i z uśmiechem powiem dzień dobry kochanie0 -
bardzo ciężki próg do przejścia, ale trzeba, dzięki za emocje
0 -
akwarelą poranek maluję
mgliście rozwodnionym błękitem
siwą zielenią nie nasycę traw
otulonych jeszcze rosą
rozświetlę południe
żółtym akrylem ostro zaznaczę słońce
dachy położę czerwienią
i ochrą ruchliwe uliczki
na impresjonistyczną noc
zostawię ulubione oleje
fioletu granatu i ognia
co kochanków rozgrzewa winem
......
paleta ładna, ale te cięższe barwy tłumią lekkie akwarele i już nie pamiętam o nich będąc rozgrzana winem, a zdecydowanie przyjemniejsze... :)0 -
już wczoraj się tu zatrzymałam... może po prostu lubię czaple?
0
królewna śnieżka
w Wiersze gotowe
Opublikowano
za siedmioma morzami
za siedmioma falowcami
w wysokiej i wietrznej wieży
skostniałe serce ani drgnie
błękitna krew zastygła i cierpliwie czeka
wciąż pamięta szaleństwo w żył zakrętach
szum i tętent pędzących ciał
nie straszny im był marznący deszcz i wiatr
iskrzył się wokół cały świat
chmurne oczy mrożą najgorętsze zapały
lodowate palce uparcie wskazują drzwi
o kryształową posadzkę rozbijają się górnolotne marzenia
suchy trzask echem odbija się od pustych ścian
bo to nie tak nie ten nie to