nadia_romanof
-
Postów
66 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez nadia_romanof
-
-
To już nie kryzys tożsamości
Nie poszukuje nowej formuły siebie
Tylko ty i ja
Wciąż na intuicyjnym poziomie
Empatii
Badamy się wzajemnie
Niepokorna
Obrzucasz mnie błotem
Namiętności
I zatracam się w sobie
By odnaleźć się w tobie
Starając się kontrolować wrażenia
Wysyłam do ciebie
Jednodniowe delegacje uczuć
Na próżno
Wiersz został przeniesiony do Działu dla początkujących poetów
MODERATOR0 -
odnalazłam
namiętność liryczną
w was szukam samej siebie
i odnajduje w tłumie tylko pijane słabości
każda brzmi w bogatszych tonach
każda daje tysiące bezbarwnych wrażeń
to brak stałości
która rozsypuje się na miliony
romantycznych nie usprawiedliwień
rosną we mnie nowe rozkosze
skazujące się same na samobójstwo
ponieważ
tylko jedna wkradła się w poetycką pamięć
a reszta
to powszednia przyjemność0 -
to już druga kawa od godziny
wpatruje się w te same twarze
i lubie te samotne chwile
w tłumie
w autobusie książek nie czytam
spragniona szarych twarzy
nie identyfikuje się
choć czasem
przyznam
bezbarwnym płynem obmywam
niewidzialna nawet dla siebie
bywam
nie rozbudzona
myśle jak Bursa
"mam w dupie małe miasteczka"0 -
dotykam twą twarz
delikatnie pieszcze powieki
opuszkiem palca
muskam zachłannie twój oddech
dotykam Cię drżeniem
czule wypijając twój zapach
koniuszkiem języka
zlizuje ten moment
by pamiętać
nie zapomnieć
dotykam cię w myślach
powolnym ruchem miłośći
ale tylko jedną ręką
drugą zanurzam w wilgoci
by pamiętać
by Cię poczuć
nie zapomnieć0 -
Jesteś dziwką
własnego sumienia
nieruchomymi wargami
szeptasz me imię
ja w objęciach
żywieckich ust
uśmiecham się zawadiacko
na moście
dzielącej nas ciszy
nie zatańczymy
bo milczeć przestałam0 -
w moim sztucznym świecie
mam samobójce na własność
plączą się myśli
jak dmuchawiec ulotne
wczorajsze spojrzenia
na Dzień Dobry
znowu
zostają
plastikowe0 -
dla mnie też rarytasik:)
pozdrawiam0 -
już nie boli, kochana
plastikowy świat kusi kolorami
w nim najwięcej mnie
z rozkoszą unoszę się
w nim zapomniana
pozwalam tobie
odnaleźć się we mnie
nie wiem kto dla kogo lustrem
i boje się spytać do kiedy
i nie wiem nawet czy mogę
zapytać
dlaczego0 -
obumieranie
w mgle papierosowego dymu
wino upaja czerwonym
dźwiękiem spoconych myśli
w szumie kruchości zdań
nie zobowiązujemy się
do kolejnych pocałunków
namacalnie starcza
nam dzisiaj0 -
nie jednym płomieniem świece
a jednak jeden płomyk
się iskrzy
lubię
granatowo białe pasy
mojej teraźniejszość
w tak wczesnych godzinach
22:03
nie lubię samotności
nie przypadkiem pisze smsa
przypadkowo jesteś poza zasięgiem
może być nieszablonowo
przecież to my
pływamy razem0 -
Bo twarzą w niej
W ustach zniekształconych
Hazardem miłego dźwięku
Bo z francuskim filmem
Bo z tyskim przy ustach
Bo miłość obok
Bo twarzy brak
Na własną cześć
Szepcze
Na zdrowie0 -
Pomiędzy potrzebami
a zachciankami
istnieje
huśtawka dziecięcej
legendy
Nie odnoszę zwycięstwa
Ani też nie czuje się
Przegrana
Co gorsza nawet
Nie jestem nawet
Horyzontalna
Pochylam się
Nie w tą stronę
Imaginacji
Zbyt wolna
By kochać
Zbyt zamknięta
By czuć
Cokolwiek0 -
Przemykam w ogrodzie moralności
Rozdając przygodne spełnienie
Dostając papierową perspektywę przetrwania
Nie sprzeciwiam się grzesznym
Czynom w gęstwinie zawiści
Sypiając z mgłą
Nie wątpię w jej promienność
Bo przecież nie ja winna jestem
Samotnych nocy0 -
ONA- malutka kobietka
Zawsze z uśmiechem
Uważana za silną
I podziwianą przez wielu
Jest tylko mała czarującą
Oszustką
Bo nie pokazuje swego wnętrza
Jest cyniczna i tak płytka
Bo mówi zbyt wiele
Nie wybierając rozmówcy
Liczy się ona
Ważna i silna
Płacze tylko nocą
Boi się ran
Bo nie goją się wcale
Cierpi dusza
A usta się śmieją
Kochając umiera
I nienawidząc kłamstwa
Okłamuje siebie
I świat
Że jest szczęśliwa0 -
dzieki za komentarz:)
zgadzam się z wami w 100% nie ma nic w tym odkrywczego i napewno jest tego w sieci masa, ale to moj wiersz sprzed kilku lat i mam do niego symapatie:)
pozdrawiam uroczo:)0 -
jestem pijana
upijam się tobą
twój głos to promil mocnieszy
upadam
dłonie brudne od błota
i głowę ciężką mam
wstaje
wytrzeźwieć nie mogę
wytrzeźwieć nie chcę0 -
obumieranie
w mgle papierosowego dymu
wino upaja czerwonym
dźwiękiem spoconych myśli
w szumie kruchości zdań
nie zobowiązujemy się
do kolejnych pocałunków
namacalnie starcza
nam dzisiaj0 -
bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie komentarze:)
Aneto dziekuje za uwage...ups:(
pozdrawiam cieplutko wszystkich pisaczy:)0 -
numer telefonu pewnej poetki:)
niestety chwilowo wyłączony, z powodu jej chwilowej bezdomności:)
pozdrawiam0 -
Bywają podobno
Poetki z brakiem adresu
Śpiące na zielonych trawnikach
W miejskim parku
Chwytające korale gwiazd
Przewiązanych chustą
Nieśmiałych chęci jutra
Bywają podobno
Poetki bez domu rodzinnego
Żywiące się garstką
Przypadkowych upojnych znajomości
Myjące słońcem twarz
Bywają podobno
Bezdomne poetki
Z ściśniętym w dłoni
Telefonem komórkowym
Z wypisanym na ustach
Numerem proszącym
O ciepło
501224686
Bywają0 -
W krainie słów splecionych
Słowotokiem myśli
Uciekam
Nie dotykając językiem
Wilgotnego brzegu szklanki
Czuje wielką niemoc działań
Sprężonych wzajemnie
Natrętnymi spojrzeniami
Tak wartymi występku
Jak sposobność oglądania
Nagich ciał0 -
może ja wyjaśnie, panną już nie jestem niestety lub stety, to zależy z której strony na to patrzeć:)))
dziekuje za komentarze, pozdrawiam
Nadia0 -
Nie oddajemy
Odpowiedzialności słowom
Usłyszanym kącikiem ucha
Nie wypełniamy
Niczyich oddechów
Ciepłem naszych ust
Schronieni w
Własnych scenariuszach
Nie wykorzystujemy
Cudzych marzeń
Dla zabawy0 -
świetny wiersz, naprawde, oszczedność słów, a ile w nim treści:)
wracam przeczytać go jescze raz
pozdrawiam
Nadia0
wieczność prawdopodobnie jest teraz
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Śliczny wiersz, bardzo przyjemnie się czyta i zgadzam się z poprzednikiem można zmienic tylko te "Oddechy"
pozdrawiam cieplo