Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Smoła

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka_Smoła

  1. Chodzi o "Los mię już żaden nie może zatrwożyć...". Porobiłam sobie notatki, coś tam z niego wyciągnęłam, ale mam duży problem z dwiema ostatnimi strofami, szczególnie z wersami "Na nich się zegar życia zastanowi / I puści ducha-skowronka w otchłanie" - czego metaforą jest ten zegar życia, co to znaczy, że się "zastanowi", dlaczego ma siłę sprawczą i może kierować duchem podmiotu? Czy jakaś dobra dusza mogłaby mnie nakierować? Juliusz Słowacki [Los mię już żaden nie może zatrwożyć...] Los mię już żaden nie może zatrwożyć, Jasną do końca mam wybitą drogę, Ta droga moja - żyć - cierpieć - i tworzyć, To wszystko czynię - a więcej nie mogę. Dawniej miłością różane godziny I w zorzach jeszcze jaśniejsze pochodnie; Dzisiaj, przy schyłku dnia, ważniejsze czyny, Wielkie i smętne jak słońce zachodnie. Na nich się zegar życia zastanowi I puści ducha-skowronka w otchłanie, Pomóżże, Boże, temu skowronkowi, Niech wesół leci - niech wysoko stanie. A raczej powiem - gdy się żywot zmierzcha, Dusza-jaskółka daleko od ziemi, Pomóż jaskółce, co mi z oczu pierzcha Z oczkami w światło rozweselonemi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...