kabaretki niemoralnego pokoju
z moulin rouge prosto tam, gdzie nie tylko cukier podaje się w kostkach
z ręką na sercu zaręczona
na długo i przeważnie szczęśliwie
z nieopierzonej pościeli w skrzydłach anioła,
który nie wie, jak obrasta się w piórka
wychodzę szeptem z nierozmazaną od diora,
bo czas najwyższy uprawiać swoje błędy
jak mawiał mój ojciec - czysta jest tylko wódka
tam moje imię
jak groszem o ścianę