Urodziłam się głodna,
nie stałam się wybrykiem natury.
Za każdym razem,
Gdy zmierzasz w stronę mroku,
Zastanawiam się,
Czy powinnam cię kochać.
Podczas eksperymentu
Usunęli mi część mózgu,
bym mogła lepiej cię rozumieć.
Jednak to nic nie zmienia,
nadal nic nie widzę,
po drugiej stronie lustra
tańczą jedynie cienie
samotne przez wieki.
Starość odebrała im empatię,
tak jak mi,
lecz ja nie poznałam Boga.
Kiedy zapukałam do bram,
prowadzących do nikąd
zrozumiałam ,
że wieczność nie istnieje.