Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Katarzyna_Zaremba

Użytkownicy
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna_Zaremba

  1. we śnie mieszają się światy ludzie ich części ciała i butelki do recyklingu dziś pomieszały się tęsknoty mama, tata kobieta, mężczyzna pot na karku sperma na dłoni przyjaźń z miłością jak dobrze gdy jednak plastik okaże się szkłem szkło przecina mocno i jednoznacznie plastik robi za dużo hałasu nauczyłam się że butelkę po oleju trzeba do odpadów zmieszanych ale już taką po łzach, pocie i krwi można dalej puścić w obieg niech krąży ku chwale zmartwychwstania
  2. Zawarłam z miłością pakt o nieagresji Układ wygląda na idealny Ona ma się do mnie nie zbliżać nie robić głupich żartów nie wyskakiwać jak filip z konopi nie straszyć po nocach Ja muszę się trzymać jedynie słusznej linii myślenia Za dużo nie czuć wszelkie tęsknoty uznać za problemy z trawieniem nagłe zachcianki za kryzys wieku średniego pustkę w klatce piersiowej za miejsce uwolnione od papierosowego dymu Tak trzymać i nic się nie stanie --- Od wczoraj próbuje się dodzwonić I zmienić warunki umowy Nie może być tak że przychodzi anioł a ja nie czuję nic
  3. Jesteście cudni :)
  4. jestem tym, kto prowadzi cię na szczyty - a potem z nich strąca (szepcząc o tym od początku) jestem tym, który pokazuje ci zachwycające kolory tak, te miękkie też - a potem zabiera ci wzrok i zostawia chłód granitu co z daleka wygląda jak aksamit lecz tego już nie ujrzysz no, może czasem gdy zbłąkana iskra ogrzeje ci serce robię, czego chcesz ty lecz i tak zostawiam cię w ciemności jestem twoim przewodnikiem kłamiącym na każdym kroku
  5. Dziękuję za komentarze :)
  6. w sumie nie chodzi o nic znaczenia nie ma ni deszcz ni słońce prawd jest tysiąc swojej nie znajdziesz ale szukaj szukaj najwyżej przegapisz parę rzeczy nieważnych zapatrzony w kogoś nie zobaczysz tęczy skarb i tak w sobie niesiesz nikt go nie ukradnie chociaż chciałabym czasem by ktoś ukradł mi serce czuciem zmęczone
  7. Czasem wszystko smakuje mimochodem Krótkie spotkanie na przejściu dla pieszych placek z borówkami na cudzym talerzu slogan, że dostanę wszystko bez wysiłku że mimochodem stanie się szczęście Mimochodem smakuje słabo jak papier jak ślina kogoś, kogo już nie chcesz A ja chcę krwistej czerwieni Chcę jak upadły anioł osiągnąć głębię.
  8. uderzyłam matkę krzykiem pretensją głupotą o nic nie spytała modliła się za mnie setki lat minęły zanim pojęłam że jestem zrodzona z miłości
  9. Żyć po prostu Na nic nie czekać Bawić się czym popadnie Liśćmi, śniegiem, trawą Kochać to co przychodzi Nie płakać nad niczym Tęsknić Gdy to konieczne Ale nie za często Smutek odganiać Bo szkodzi na cerę Pomyśleć Tylko czasem Że proste życie Oznacza też zakręty
  10. @sun Witaj, dzięki :) A coś mi zaproponujesz od siebie na to, że się łamie?
  11. Nie, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo ;)
  12. co u ciebie? spytałaś ech spotkałam gawrona spojrzał mi w oczy z pogardą że latać nie umiem głupi wspięłam się na wyżyny i skoczyłam połamałam wszelkie zasady od jutra nie patrzę gawronom w oczy a może nikomu odbijam się we mgle jak w lustrze słychać u mnie drżenie komórek ciała
  13. Cała przyjemność po mojej stronie, Marku :) Patrząc z boku trudniej się pomylić ;)
  14. Ja też wierzę :) Że choć na chwilę ;)
  15. Bardzo dziękuję za komentarze :) Eh, ale to nie krytyka utworu, tu poruszacie kwestie światopoglądowe; albo boskopoglądowe ;) Wiecie jak modlą się np. Maorysi (lub ich potomkowie)? Krzyczą do Boga, negocjują, mogą tupać i złościć się, ale w tym wszystkim jest ogromny szacunek i poważanie. Nie ma uległości, jest partnerstwo ;) Mi się ta opcja podoba ;) A co do tego, że egoistycznie twierdzę, że wiem najlepiej? Coś w tym, jest; wierzę (wiem), że wszystkie odpowiedzi, których potrzebujemy są w nas. I tylko my możemy je odkryć, chociaż czasem potrzebujemy do tego pomocy. Pozdrawiam serdecznie ;)
  16. :)))))) proponuję kompromis ;)
  17. Ech, dziewczyny, dzięki serdeczne. Dojrzewam powoli ;) Zaczęłam od "taka się urodziłam", do "spłonę" jeszcze mam kawałek ;))
  18. Dziękuję za komentarz :) Pomyślę, chociaż to zakończenie ma dla mnie duże znaczenie. Pozdrawiam także :)
  19. jestem jesienią choć zaczęłam się na wiosnę było jeszcze chłodno ale już czułam że ciepło kiedyś przyjdzie i że warto gdy zaczęło grzać wyraźnie wpadłam w pułapkę bezpieczeństwa i złamałam nogę potykając się na tym czego być nie musiało ale było miłe a potem to już równia pochyła opadły liście włosy już nie w tym odcieniu zmarszczki biegają po lustrze w dół i z powrotem nie szkodzi przecież do zimy nie dotrwam pozostanę jesienią zakopię się w liściach zniknę pachnąc jabłkiem
  20. czekając na znak wyciągam ramiona daj coś, proszę co pokaże którędy iść co omijać wszystkie odpowiedzi daj Ty który wiesz i Prawda przychodzi ta sama do znudzenia że sama wiem najlepiej że nikt inny nie powie i znowu muszę odróżniać gdzie prawda gdzie fałsz z własnego wnętrza wybierać czyste odpowiedzi nieskalane rozumem taki kopciuszek z Bożej łaski
  21. Na umownym końcu wszystkiego grzecznie ustawiłam się w kolejce Dokładnie nie wiedziałam, po co ale stałam za dużą blondynką która co rusz poprawiała włosy i wydymała uszminkowane usta Ktoś mi deptał po piętach W końcu wyszłam z kolejki bo ona z tymi włosami i ten tam się pcha Usiadłam na kamieniu przy drodze O rany Setki, tysiące może takich jak oni i ja rozgardiasz i przepychanki Ktoś śniadanie rozłożył Jak za komuny w kolejkach Zbyt tłumnie Za głośno Nie dla mnie Nim oni dojdą tam gdzieś gdzie to nie wiem zdążę przeżyć życie raz jeszcze od początku
  22. Jesteś jak aksamit. Dla mnie piękne, dziękuję.
  23. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...