Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Waldemar_Talar_Talar

Użytkownicy
  • Postów

    19 362
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Waldemar_Talar_Talar

  1. @sława_zaczek Witaj Slawo - powiem krotko - podoba mi się twój świat . A te stonogi w bucikach fajnie brzmią . pozd.Waldemar
  2. @makarios_ Witaj Makariosie - dziwie się że nikt jeszcze nie pochwalił tak ciekawie pokazanego żywota naszej ziemi . Mnie wiersz zmusił do refleksji , a to dobrze świadczy o nim . Kawal dobrej roboty odwaliłeś . pozd. serdecznie
  3. @aluna Witam miła Hanno - dzięki wielkie za przeczytanie miły kom. pozd.
  4. @sława_zaczek Witaj Stanisławo - dzięki za wizytę i przeczytanie . pozd.serdecznie
  5. @aluna Witaj Hanno - bardzo wiosennie w twym wierszu . My choć coraz starsi ciągle szeroko widzimy zmiany które wiosna czyni w każdym z nas. Optymistyczne mam na myśli zmiany . Co się tyczy zegarów - niestety - nikomu jeszcze nie udała się ta sztuka - może to i dobrze.... pozdrawiam wiosennie.
  6. zakwitły sady zakwitły ogrody na dworze więcej ładnej pogody przelotny deszczyk popaduje na łąkach i skarpach trawa faluje ptaszki od rana radośnie śpiewają ludzie życzliwie się uśmiechają w parkach wesoło bawią się dzieci po niebie srebrzysty klucz leci starsi przesiadują na ławeczce trzymając się słodko za ręce czując miły zapach bzu i sosny więc jak tu nie kochać wiosny
  7. prawdą jest że ręka rękę myje że wilk nocą do do księżyca wyje prawda jest że górskie drogi są zawsze kręte że ludzkie myśli czasem niepojęte jednak największa jest Bóg wielki patrzący bezradnie na ludzkie męki
  8. Witaj Hanno - ciepło w twym wierszu - krzyczeć milczeniem ... bardzo trudno . Podpisuje się pod twym powyższym komentarzem . Życzę ci spokojnych i radosnych Świąt. Z Poważaniem Waldemar
  9. byłem tu byłem tam zaznawałem różnych barw dziś maluje z nich obrazy zagubionych smutnych twarzy twarze bruzdą poniszczone gorzką łzą zroszone a gdy ktoś zapyta mnie czemu wybrałem akurat te odpowiem bo w takiej twarzy najwięcej człowiek zauważy smutków porażek i radości zwycięstw klęsk i podłości których żaden makijaż ani maska nie ukryje
  10. w berka z wiatrem się bawiłem w chowanego często kryłem na korze wiersze pisałem gdy się podkochiwałem w dołek z młodszymi się grało niezły grosz z tego miało w piłkę nożną grałem często w szybę trafiałem tłumiki szmatą zatykałem ubaw z tego dobry miałem klamki sąsiednie wiązałem następnie do drzwi pukałem w wojnę często się bawiło nie jednego Niemca zabiło chłopięcą wymyśliłem zabawę kto wyżej nasika na ścianę sąsiadowi rower podkradałem Szurkowskiego udawałem na pachtę się chodziło papierosy w piwnicach paliło na kocie się znęcałem puszkę do ogona wiązałem dziś się z tego śmieje myśląc jak inne jest obecne pokolenie
  11. nauczyłem się kłamać nauczyłem się kryć nauczyłem jak wilk do księżyca wyć nauczyłem się płakać nauczyłem w dzień spać nauczyłem własnego cienia się bać a to wszystko po to by z prawdy drwić bym nie musiał ciągle z sumieniem się gryźć
  12. @aluna Witaj Hanno przykro mi że zraniłem cię tym wierszem . Wiersz poświęcony jest mojej mamuśce którą w poniedziałek pożegnałem ... Jeszcze raz przepraszam. pozdrawiam ciebie i twą mamusie
  13. gdy mamuśka komuś umiera smutek i żal mu doskwiera słońce z chmurami się kłóci wiatr smutną melodię nuci gdy mamuśka komuś umiera coś mu serce szeroko otwiera coś co bardzo mocno boli coś co kłuje ściska koli gdy mamuśka zamyka oczęta prosta droga wydaje się kręta drogowskazy tracą swą moc długa wydaje się każda noc gdy mamusia oczy zamyka świat z pod kontroli umyka po policzkach płyną łzy usta wypowiadają słowa trzy mamusiu.... czemu akurat ty
  14. stojąc wysoko na szczycie patrzył jak biegło mu życie jak źle odczytywał drogowskazy jak bezmyślnie lekceważył nakazy stojąc wysoko na szczycie czuł swego serca mocne bicie zwłaszcza gdy zobaczył jak z mądrości innych kpił stojąc bardzo wysoko czuł że łzawi mu oko żałował głupot i beztroski że wyśmiewał obraz boski do którego podnosi dziś ręce prosząc go by nie musiał odchodzić z tego świata w okropnej męce
  15. Stary strach na wróble z wiatrem rozmawia o tym jak to echo głupio o nim rozprawia Przecież ja nie chciałem być strachem na wróble lecz wyboru nie miałem musiałem wybrać to trudne A teraz gdy zima nastała cały się trzęsę marzną mi kark i głowa oraz patykowate ręce Dlatego proszę cię wietrze nie wiej jak szalony pozwól wiosny doczekać być znowu zadowolony
  16. Witaj Dawidzie - dzięki za odwiedziny i kom. pozd.
  17. Witam Henryku - dzięki za przeczytanie . pozd.serdecznie
  18. Stary strach na wróble z wiatrem rozmawia o tym jak to echo głupio o nim rozprawia Przecież ja nie chciałem być strachem na wróble lecz wyboru nie miałem musiałem wybrać to trudne A teraz gdy zima nastała cały się trzęsę marzną mi kark i głowa oraz patykowate ręce Dlatego proszę cię wietrze nie wiej jak szalony pozwól wiosny doczekać być z siebie zadowolony
  19. chociaż bywałem głodny choć miewałem złe dni zawsze byłem sobą nigdy do księżyca nie wyłem chociaż szedłem krętymi myląc drogowskazy nigdy swemu cieniu się nie uskarżałem dziś w wiklinowym przesiadując fotelu cieszę się że wciąż jestem taką osobą kimś kto pociesza się własną mową kimś kto cieszy się każda pogodą
  20. w ogrodzie cichych marzeń nie ma złudnych zdarzeń tu kwiaty są prawdziwe barwne pachnące urodziwe w ogrodzie cichych marzeń nie ma miejsca dla raczej tu wszystko jest dla duszy ciepły wiatr zapach głuszy tu rodzą się pomysły budzi miłość i zmysły które codzienność zakrywa jak dziki chwast je wyrywa w ogrodzie cichych marzeń nie można się nudzić to magiczne miejsce potrafi twardziela zbudzić
  21. naucz się kochać naucz się żyć naucz się sobą człowieku być bo czas ucieka szybciutko nim się obejrzysz zostanie go krótko przestań więc kpić przestań złośliwie z innych drwić naucz się kochać naucz się żyć ono delikatniejsze jest niż pajęcza nić która gdy pęknie zmusi cię ziemie gryźć
  22. Witaj Stary Kredensie - dzięki za odwiedziny i kom. Zgadza się , ciężko nie które zrozumieć.... pozd.
  23. mroźny poranek na drzewie zielony ptak bielą gardzi
  24. zaćmiłaś rozum zaćmiłaś serce oplotłaś sobą me ręce więc nie rozumiem czego pragniesz więcej przecież oddałem ci miłość nadzieje i wiarę czyli najcenniejsze co posiadałem więc wytłumacz mi kochana czemu masz smutną twarz od rana czemu się nie uśmiechasz dlaczego na słoneczny dzień narzekasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...