Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Waldemar_Talar_Talar

Użytkownicy
  • Postów

    19 202
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Waldemar_Talar_Talar

  1. prawdą jest że ręka rękę myje że wilk nocą do do księżyca wyje prawda jest że górskie drogi są zawsze kręte że ludzkie myśli czasem niepojęte jednak największa jest Bóg wielki patrzący bezradnie na ludzkie męki
  2. Witaj Hanno - ciepło w twym wierszu - krzyczeć milczeniem ... bardzo trudno . Podpisuje się pod twym powyższym komentarzem . Życzę ci spokojnych i radosnych Świąt. Z Poważaniem Waldemar
  3. byłem tu byłem tam zaznawałem różnych barw dziś maluje z nich obrazy zagubionych smutnych twarzy twarze bruzdą poniszczone gorzką łzą zroszone a gdy ktoś zapyta mnie czemu wybrałem akurat te odpowiem bo w takiej twarzy najwięcej człowiek zauważy smutków porażek i radości zwycięstw klęsk i podłości których żaden makijaż ani maska nie ukryje
  4. w berka z wiatrem się bawiłem w chowanego często kryłem na korze wiersze pisałem gdy się podkochiwałem w dołek z młodszymi się grało niezły grosz z tego miało w piłkę nożną grałem często w szybę trafiałem tłumiki szmatą zatykałem ubaw z tego dobry miałem klamki sąsiednie wiązałem następnie do drzwi pukałem w wojnę często się bawiło nie jednego Niemca zabiło chłopięcą wymyśliłem zabawę kto wyżej nasika na ścianę sąsiadowi rower podkradałem Szurkowskiego udawałem na pachtę się chodziło papierosy w piwnicach paliło na kocie się znęcałem puszkę do ogona wiązałem dziś się z tego śmieje myśląc jak inne jest obecne pokolenie
  5. nauczyłem się kłamać nauczyłem się kryć nauczyłem jak wilk do księżyca wyć nauczyłem się płakać nauczyłem w dzień spać nauczyłem własnego cienia się bać a to wszystko po to by z prawdy drwić bym nie musiał ciągle z sumieniem się gryźć
  6. @aluna Witaj Hanno przykro mi że zraniłem cię tym wierszem . Wiersz poświęcony jest mojej mamuśce którą w poniedziałek pożegnałem ... Jeszcze raz przepraszam. pozdrawiam ciebie i twą mamusie
  7. gdy mamuśka komuś umiera smutek i żal mu doskwiera słońce z chmurami się kłóci wiatr smutną melodię nuci gdy mamuśka komuś umiera coś mu serce szeroko otwiera coś co bardzo mocno boli coś co kłuje ściska koli gdy mamuśka zamyka oczęta prosta droga wydaje się kręta drogowskazy tracą swą moc długa wydaje się każda noc gdy mamusia oczy zamyka świat z pod kontroli umyka po policzkach płyną łzy usta wypowiadają słowa trzy mamusiu.... czemu akurat ty
  8. stojąc wysoko na szczycie patrzył jak biegło mu życie jak źle odczytywał drogowskazy jak bezmyślnie lekceważył nakazy stojąc wysoko na szczycie czuł swego serca mocne bicie zwłaszcza gdy zobaczył jak z mądrości innych kpił stojąc bardzo wysoko czuł że łzawi mu oko żałował głupot i beztroski że wyśmiewał obraz boski do którego podnosi dziś ręce prosząc go by nie musiał odchodzić z tego świata w okropnej męce
  9. Stary strach na wróble z wiatrem rozmawia o tym jak to echo głupio o nim rozprawia Przecież ja nie chciałem być strachem na wróble lecz wyboru nie miałem musiałem wybrać to trudne A teraz gdy zima nastała cały się trzęsę marzną mi kark i głowa oraz patykowate ręce Dlatego proszę cię wietrze nie wiej jak szalony pozwól wiosny doczekać być znowu zadowolony
  10. Witaj Dawidzie - dzięki za odwiedziny i kom. pozd.
  11. Witam Henryku - dzięki za przeczytanie . pozd.serdecznie
  12. Stary strach na wróble z wiatrem rozmawia o tym jak to echo głupio o nim rozprawia Przecież ja nie chciałem być strachem na wróble lecz wyboru nie miałem musiałem wybrać to trudne A teraz gdy zima nastała cały się trzęsę marzną mi kark i głowa oraz patykowate ręce Dlatego proszę cię wietrze nie wiej jak szalony pozwól wiosny doczekać być z siebie zadowolony
  13. chociaż bywałem głodny choć miewałem złe dni zawsze byłem sobą nigdy do księżyca nie wyłem chociaż szedłem krętymi myląc drogowskazy nigdy swemu cieniu się nie uskarżałem dziś w wiklinowym przesiadując fotelu cieszę się że wciąż jestem taką osobą kimś kto pociesza się własną mową kimś kto cieszy się każda pogodą
  14. w ogrodzie cichych marzeń nie ma złudnych zdarzeń tu kwiaty są prawdziwe barwne pachnące urodziwe w ogrodzie cichych marzeń nie ma miejsca dla raczej tu wszystko jest dla duszy ciepły wiatr zapach głuszy tu rodzą się pomysły budzi miłość i zmysły które codzienność zakrywa jak dziki chwast je wyrywa w ogrodzie cichych marzeń nie można się nudzić to magiczne miejsce potrafi twardziela zbudzić
  15. naucz się kochać naucz się żyć naucz się sobą człowieku być bo czas ucieka szybciutko nim się obejrzysz zostanie go krótko przestań więc kpić przestań złośliwie z innych drwić naucz się kochać naucz się żyć ono delikatniejsze jest niż pajęcza nić która gdy pęknie zmusi cię ziemie gryźć
  16. Witaj Stary Kredensie - dzięki za odwiedziny i kom. Zgadza się , ciężko nie które zrozumieć.... pozd.
  17. mroźny poranek na drzewie zielony ptak bielą gardzi
  18. zaćmiłaś rozum zaćmiłaś serce oplotłaś sobą me ręce więc nie rozumiem czego pragniesz więcej przecież oddałem ci miłość nadzieje i wiarę czyli najcenniejsze co posiadałem więc wytłumacz mi kochana czemu masz smutną twarz od rana czemu się nie uśmiechasz dlaczego na słoneczny dzień narzekasz
  19. @Zjajami_Baba Witaj miła Babo - dzięki za przeczytanie i pozdrowienia. Miłego dzionka ci życzę . Z poważaniem - Waldemar
  20. @aluna Witaj Hanno - dzięki za odwiedziny - ja również chciałbym ... Miłego dużo ci życzę . Jeszcze raz bardzo dziękuje . pozd.
  21. gdy wracam zmęczony po pracy w krasnoludka się zamieniam i małymi rączkami domek z kart buduje jego małe pokoiki lazurem maluje nie mam wówczas na głowie tylu ważnych spraw nie muszę wykonywać tylu trudnych podbiegów ogrodowe kwiaty z drabinki podlewam - dopóki ktoś drzwi nie otworzy i nagłym przeciągiem domku mojego nie złoży tak pięknie mi się śni gdy mam już dość codziennej gry
  22. choć mówi że jestem cham odnajdę ją tu odnajdę tam odnajdę w najgłębszych snach bo nie chcę jej stracić więcej będę biegł wciąż za nią od wiatru prędzej odnajdę tu odnajdę tam w takiej nadziei ciągle trwam i mimo że wciąż mi ucieka czuje że jednak czasem na mą obecność czeka mówiąc że jestem cham który uczuciem gra
  23. wszystkich ś›wiadków zniszczył‚em po drodze wię™c nikt przeciwko nam zaświadczyć nie moźe rzekł ogień„ do wiatru mój drogi przyjacielu ten go skontrował pamię™taj o kamieniu on widział‚ zbrodnie przez nas popeł‚nione za które kiedyś zapł‚acimy sł‚ono bo chociaź on niemowa czasem przemawia do tych którzy przysią…dą nań wszystko im ujawnia
  24. Dzięki Hanno za przeczytanie . pozdrawiam gorąco
×
×
  • Dodaj nową pozycję...