Mam w dupie cały świat
Mam w dupie ten kraj
Mam w dupie to miasto
Mam w dupie tą dzielnice
Mam w dupie tych ludzi
Mam w dupie obywateli
Mam w dupie mieszkańców
Mam w dupie sąsiadów
Powiedz mi jak kochać brata
Człowieka który przypomina kata
Jak go można nazwać człowiekiem
Skoro morduje ze znanym sobie wdziękiem
Punk jest brudny, Punk jest zły
Punk ma bardzo ostre kły
Punk ma zawsze wyjebane
Punk ma zawsze swoje zdanie
Punk pierdoli i Punk pije
Punk wolnością kurwy żyje
Twój głos...
dreszcze
ciarki
jęki.
Twój głos...
ciało
piękno
wdzięki.
Twój głos kropla a jednak morze podniecenia.
Myśli, nie istniejące w nas wspomnienia.
Dwa ciała blisko a jednak daleko.
Twój głos i jestem oceanem, morzem, rzeką.
Dzieło to sztuka
Dzieło to stworzenie
Dzieło gówno jest warte
Postaw wszystko na jedną kartę.
Stworzenie to syf
Stworzenie to nic
Stworzenie jest gówno warte
Postaw wszystko na jedną kartę.
Sztuka jest niczym
Sztuka za marny grosz
Sztuka jak gardło zdarte
Postaw wszystko na jedna kartę.
Pierdolę sztukę, stworzenie i dzieło
Choćby milion dzieci się przede mną cięło
Chce mieć argument... jeden.
Chęci jest tak wiele a tak mało mocy
Każdy dzień coś niesie po upływie nocy
Staram się bardzo może za bardzo
Jednak na około ludzie mną gardzą
Może jestem grzeszny może winny
Gorący z zewnątrz, w środku zimny
Z dnia na dzień mam refleksje
O co masz do mnie pretensje
Nie szukam tutaj wybaczenia
Nie oczekuje też zrozumienia
Patrze do przodu może to błędne?
Bo przed przeszłością nie ucieknę
Kolejna próba to kolejna klęska
Każda porażka to kolejna kreska...