Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paweł_Mieszczalski

Użytkownicy
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paweł_Mieszczalski

  1. Panie Boże ścieżki zbawienia uczynkiem usłane Ty krzyż nieść pomożesz wyplewisz sól z rany na głowę zakładasz koronę cierniową niech będą dzięki.. hej moment .. na moją ?? Bóg w łaskawości swojej przemawia - rzecz ta jest nowa choć stara za razem zaraz ci całą sprawę przedstawię każde z mych dzieci otrzyma zbawienie jedni przez prawość inni cierpienie a ta korona to żadna kara to nowy przykaz aktywny od zaraz za własne winy cierpicie sami mam dosyć cierpień przez was zadanych im grzechów więcej tym na łbie ciężej sprawę tą Ojciec nasz zbadał wnikliwie odrzekł - synu to jest sprawiedliwe a by wolności wam nie zabierać sami możecie drogę wybierać macie możliwość jeszcze zrzeczenia się względem woli od wybawienia jest tu cyrograf do podpisania róbcie co chcecie ja nie zabraniam po podpisaniu zniknie korona weźmie was Lusi - cóż wasza wola potem żyjecie szczęśliwie acz grzesznie zapis w kontrakcie: na wieczność w piekle - Boże a czy nie można tak by zbawienie osiągnąć poprzez, własne sumienie? - Dziecię sumienie owo właśnie zanika świat pełen kurwy i rozpustnika wszędzie złodzieje i pederaści kult gołej dupy trzyma was w garści mógłbym znów zalać wodą to wszystko czy spalić ogniem to towarzystwo trochę mi jednak jest tego szkoda wszak sporo ludzi ma w sercu boga starczy dziecino tego gadania zaraz się zaczną (wiem to ) błagania a w telewizji mecz właśnie leci no do widzenia me drogie dziecię a na odchodne ci jeszcze powiem weź się za siebie ! pa lecę z Bogiem !
  2. na krawędzi snu łapię te lepsze kawałki własnej historii gdy wstanę zacznę od nowa tworzyć siebie przykryty chwilą pewności i determinacji uciekam w sen
  3. raczej z innej perspektywy może stąd te zrywy społeczne co sprzeczkami między sobą podcinają gardło rewolucji.. .. nie może
  4. jest zbyt ciasno okrada mnie z oddechu wiatr duszę się w przeciągu urwana za oknem głowa łapie spokój chmur szorstki kolejowy słup zlizuje resztki krwi kurewski deszcz pomaga mi wysiedzieć za biurkiem kosze pełne kokainy ostrzegają przed kwaśną truskawką karła zdradził biały nos krople tłuką szkło w głowie jeszcze szumi wiatr
  5. Skinhead Rysiek z Dolnego Śląska stęknął ależ piękna ta gałązka. Dzień po tym już Polska cała Ryśka miała za pedała i tak Rysiek stał się homofobobanitą.
  6. Współczesny Człowiek
  7. Paweł_Mieszczalski

    sowa

    nic po Sowie w Krakowie co łajnem się zowie na chodniku nie znajdzie "najbardziej" przechodzień i choćby nawet papierkiem przykryć
  8. w krainie istotności niepewność pan zagościł używając bzdury zburzył sensu struktury panice nie było końca
  9. Zagadkowa zagadkowość nie ma ZET - a ??? Trochę podciągnąłem tekst może teraz będzie jaśniejszy Dziękuję za odwiedziny Pozdrawiam :)
  10. naciągnięta na całość niewygodna i wciąż się rozłazi i niby na nowo a niby nie gdzieś w głowie siedzi pytanie o wiek czy to już czy to jeszcze odpowiedź zepchnięta na dno świadomości przebrane lustrzane ja teraz jestem tak teraz to jestem ...
  11. gdy wartość człowieka w godzinach ucieka bezwzględny czas rani i nic nie strupieje w trampkach zgubieni w wieku zgubieni choć tacy byli to już nie wiedzą czy jeszcze są.. nie wiedzą nawet czy są już.. rośnie w głowach zamieszanie gdy w nie czasie ktoś przystanie i zawraca do kiedyś za wszelką cenę aby cofnąć czas tu się przyklepało a tam dopchało aż spuchło w krzywym uśmiechu i tak czterdzieste urodziny szesnaście świeczek jeszcze młodsza mama torcik niesie ...
  12. wiara w demokrację, gdzie większość ma rację przysięgłych rzekła ława gówno dobra strawa sprzedają kanapki ( Minnesocie )
  13. Skończy się dzień, mecz, program po, którym przyjdzie pustka. Taki cykl. hmm... tylko tytuł.. jak, by dla bohaterów, to ona była najważniejsza. Pozdrawiam :)
  14. Znam go na pamięć, więc recytuję rytmicznie trochę odczekam i wrócę do niego na świeżo :) Pozdrawiam serdecznie
  15. W wierszu tym chciałem pokazać swój pogląd na cynizm propagandy rewolucyjnej. Stąd wychwalający, bełkotliwy i naiwny ton. W ostatnich wersach dla "twojej i sprawy o ojcze nasz chwały" starałem się powiedzieć, że dla głowy rewolucji nie są tak na prawdę ważne ofiary i ludzie, ale wódz i sprawa, czyli władza. Oczywiście, rewolucja rzadko wychodzi ich twórcom na dobre " rewolucja zjada swoje dzieci". Gdybym, jednak chciał opisać całość losów, to jeszcze, by sporo miejsca zabrało, a i tak wiersz je jest długi. Dzięki z komentarz :) Pozdrawiam
  16. znów wolność kruszona tam życie przy torach wyruszyć czas woła by zmiażdżyć potwora wyplewić chłam brudy jak zdrowy to chudy ty zauważyłeś serce waleczne - przed tłum wystąpiłeś flagę czerwoną w niebieskim kolorze znów rewolucja komunizm broń Boże podaruj najlepszą i naszym żołnierzom oni tą bronią tylko w zło mierzą najbardziej widzący ten cel przeciw noga odrąbać bo kopie mimo że zdrowa ty wiesz to na pewno choć innym nie winny i oni to zdrajcy i oni są winni płaczesz za tymi którzy zbłądzili mówisz wystarczy tylko zauważyć tu trochę oddać malutkim dać żyć i wszyscy szczęśliwsi nim zaczną gnić a pochowają we wspólnej mogile ofiar wyrzeczeń dla cudu aż tyle nie starczy marmuru nie szczędźmy więc gardeł wypuśćmy gołębie rozłóżmy sztandary dla twojej i sprawy o ojcze nasz chwały
  17. czując chałturę spojrzał przez dziurę tam wicher błogi zasiał mu rogi
  18. Paweł, Adrian nie miał żadnego postu, więc wpisałam się, a Ty.. "Nata.. peeldolisz".. Pisanie w 1.os.l.poj. nie musi oznaczać, że wiersz traktuje o autorze i wówczas lepiej "podeprzeć się" peelem.. nie jesteśmy psychoterapeutami, żeby pod każdą smutniejszą treścią wyciagać autora, jeśli jest wierszu, z tzw. dołka. Wyraziłam swoje zdanie, a Autor, jeśli zechce, odpowie mi.. zostawiłeś swoje i ok. Co racja to racja. Pozdrawiam
  19. Przywiązanie do miejsca/rzeki, bo.. tam.. peel odnajduje spokój i wyciszenie, czemu nie... jednak, czy kolor może mieć zapach.? Fale mogą sie mienić w słońcu, np. ale dźwięk, sam w sobie jest falą i to połączenie nie jest dobre. Pozdrawiam. Nata, a Ty wciąż peeldolisz. Rozwiń temat, a nie podpieraj się wciąż szufladką peela, w której echa konstruktywizmu nie znajdziesz. Kolor żółty np. ma zapach słońca i cytryny. Wiersz podoba mi się i rozumiem sam znajduję w rzece spokojnego towarzysza. Pozdrawiam.
  20. Dzięki za komentarze, pozdrawiam :)
  21. Przywarami całowała licho samotności. Do kości palce wyssane rozgrzebane policzki, powykręcane i wydęte czasami. Wspomnienia o strupie, zupie z mięsem w kostce urojonym i warzywami. Grzebanie, wąchanie, pomysł na myśl w zanadrzu. Jednak nie, powietrze przejęło zapach lepkości. Kontemplacja o marności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...