Przez sen czuję jak ktoś wbija mi szpilki w okolice obojczyków
Ból, najokrutniejszy budzik
Krew pozostawia niesmak w ustach
W żołądku pływają
Martwe muchy
Błędnie wzięte za motyle
Czołgając się do łazienki
W świetle rzucanym przez okrągły księżyc w kolorze kości
Zastanawiam się, czy to ty, Boże
Podałeś mi na obiad
Złe owady