Ciemność maluje piękne obrazy.
Widzę świat, inny niż nasz
piękne, czarne liście spowijane ciężką,
czarną mgłą.
Twoja twarz, taka piękna -
czarne oczy, włosy, cera.
Widzę wędrowca, na rozstaju dróg -
gdzie pójdzie?
Wybierze czarną rosę, czy czarne bzy?
Tak wiele dróg, w tej mrocznej krainie.
Wszystko takie piękne, bez cna koloru.
To nie barwa maluje sny,
to my.
Kolor, światło, barwy,
powróciłem.