Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WiktoriaW

Użytkownicy
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WiktoriaW

  1. Zależy jak się patrzy na niespodziewane narodziny, dziękuję Andrzeju, pozdrawiam:)
  2. gimnastykuję się od modlitwy do modlitwy próbując zrozumieć sytuację czytam literaturę fachową gdy kaktusy wciąż kwitną tak samo wszystko zależy od piętra na którym się mieszka czasem nie ma już czasu żeby cokolwiek zaczynać można jedynie kończyć sprzątając czynniki wewnętrzne które żyją dosłownie i w przenośni w naszym mieście ludzie bawią się w chowanego prości jak gra w szachy rozstawiają się na pozycjach by nagle zrobić ruch bez użycia rąk dokonuje się wielka przemiana pomnożona przez trzy osoby w jednym zbiegają się jak koła w sklepie pana J wyleczyła mnie miłość do niespodziewanych narodzin
  3. Chrystus zostaje, z całym szacunkiem dla Niego, poezja też, kiedy ją wyrzucę, będzie zbyt wieloznacznie i nikt nie skojarzy tego z poezją, a mi nie chodziło o jakies erotyczne podteksty. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam:)
  4. poezja przywiera do piersi jak usta mężczyzny ckliwie bredzi biegnąc przez trawnik wywraca się słowem bez dzielenia na sylaby przybiera ciało chrystusa panie ona chce tylko sprzedać się w środku czytelni odsłonić uda jak dojrzała ladacznica poczuć wolność tym co umieją pozwala wejść w siebie
  5. Dziękuję bardzo za komentarze, Alino również za plusik, pozdrawiam:)
  6. kilkadziesiąt kilometrów stąd wyrosła cisza słychać było tylko sny przebiegające przez pokój myślałam dzicz to wszystko co pozostało zawadziłam o czas przyszły za bardzo rozpalone słowa bez kagańca szczekały jak bezdomne psy zatapiając kontynenty niezdolne do miłości i nienawiści czasem brakuje charakteru a czasem za dużo tłumów w głowie nie pozwalają stawiać kropek nad ani za bardzo oddzielnie było w pierwszych minutach otwierania przepłynęły ryby zapisując okrzyki zachwytu na skróty
  7. Dziękuję wszystkim za komentarze, pozdrawiam.
  8. wiem że nie lubisz kiedy grzeszę robię to doskonale przedzieram się do ciebie przez setki spraw omijam kolejkę nie umiem już poruszać słowem jedyna forma kontaktu by zupełnie nie zapomnieć że kiedyś znaczyliśmy dla siebie wiele nie martw się upadki mam wyćwiczone jak ojcze nasz wciąż pamiętam wśród cichych dni mówię do ciebie drobnymi krokami które stawiam mimo woli może straciłeś już cierpliwość i nie znajdujesz miejsca w którym mógłbyś zaistnieć nie wiadomo czyja to wina pewnie nieprawidłowości meteorologicznych zacznę pisać do ciebie listy by podtrzymać rozmowę po tym jak odebrałeś mi głos
  9. Tego nie powiedziałam i to nie powód, żeby być aż tak złosliwym.
  10. Aż tak źle to chyba nie jest. Zreszta jakie to ma znaczenie. Dla mnie ten wiersz jest ważny, dla innych nie musi. Pozdrawim.
  11. Dziękuję Lilko, również pozdrawiam:)
  12. Przymiotniki utorzone od czasownika można pisać razem i osobno, pytałam koleżanke polonistkę. Trzyzdaniowe poprawię, dziękuję Anno. pozdrawiam:)
  13. Staram sie nie pisać o banałach, dziękuję Andrzeju, pozdrawiam:)
  14. jesteśmy układem tych samych skojarzeń piszemy do siebie listy miłosne dwu lub trzyzdaniowe wiemy o tym tylko my więc nie zatrzymują nas ludzie ani nic bardziej istotnego nie zabiera śmiałych okolic nieba które jest miękkie i gładkie pachnie chłopcem łaszącym się do ust i kobietą czekająca na cud zastanawia się nad kształtem serca i wyobraża je sobie w dłoniach nie zajętych niczym innym jak tylko ziemią która trzęsie się pod stopami
  15. Tak zgadza się, a rzeczywistość bywa różna. Dziękuję bardzo:)
  16. Tak, wiem doskonale, dziękuję i pozdrawiam:)
  17. napiszę o tobie wiersz taki który porwie języki staniesz się niebieski i przyjdziesz cicho jak sen nie musisz pukać do drzwi kiedy niebo rodzi ciepło łasi się jak kot do nagich ud i budzi drewno w kominku przejdziemy przez ciała drobnymi krokami aby nie pominąć supernowych drżących w palcach świat będzie topnieć w dłoniach coraz więcej i coraz mniej haseł dostępu wymiany głosek rozwieszonych na ustach tam w środku zaginą szepty i wyznania zdobywając się na odpowiedzi zagłuszymy jaskrawe iluminacje ulic
  18. Mithotyn, szkoda, że się nie spodobało. Ale każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, czy to pozytywne czy nie. WiJa dziękuję bardzo. Również pozdrawiam:)
  19. nie rozumiesz miłości do kotów i psa okazujesz uczucia tylko kiedy brodzę we mgle jestem w niej stale ale nie widzisz ani nie słyszysz jak wylewam się i płonę gdy wszystkie poniedziałki są początkiem tego czego nie chcesz zobaczyć zdziwiona jak mogłam wciąż toczyć to samo koło wcale nie jest łatwiej kiedy mówisz że mogłam żyć inaczej jak ty głaskać męża polerować talerze i cierpieć na bóle kręgosłupa te akurat mam bo trudno udźwignąć głos ciężki od modlitw by miejsce obok nie pozostało puste
  20. Dziękuję Wawrzynku:)
  21. Miło, że się podoba, dziękuję:)
  22. Możliwe Pani Wando, że to tylko produkt wierszopodobny, ale była potrzeba napisania, więc jest. Dziękuję i pozdrawiam:)
  23. Cieszę się, że porusza. Dziękuję i pozdrawiam:)
  24. Dziękuję, jest mi bardzo miło:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...