Pan Biały - dziękuję za krytykę, tego mi było potrzeba :) Nie jestem w 100 % zadowolona z tego wiersza, faktycznie coś niedopasowanego w nim brzmi. Będę pisać i będę lepsza :) Pozdrawiam
Jesienią...
zamykam oczy
gładzę cię czule po ręce
możesz mnie dotknąć tak samo,
swe dłonie i siebie poświęcę
Jak Słońce o poranku
stukot obcasów o chodnik
tak wkradasz się w moje zmysły
bądźmy do siebie podobni
Wymówmy te same słowa
tak samo się do mnie uśmiechnij
zamknijmy w kawałku nieba
te same szepty i gesty
połknij czasem
słowa nienazwane
i te myśli co ci kołkiem stają w gębie
zamień czasem
szarość w uśmiechanie
wypuść z dłoni pokoju gołębie
ugryź w język
wypluj ząb mądrości