wiersz porusza do głębi ... bez słodkości oddaję hołd ...
wylewasz smutek i odkrywasz karty prawdy ...
ale ciężko jest po obu stronach barykady Ciarko ...
Twój sen ... kołyszą i koją kochające dzieci, które masz na wyciągnięcie ręki ... na co dzień ...
jemu zostały tylko zasuszone w poduszce łzy, których w porę nie otarł z Twoich oczu ...
widocznie nie umiał, albo ich nie widział, zanim się nie zestarzały ...
a powinien ...
po to właśnie, byście teraz obydwoje mogli się z tego śmiać , leżąc wtuleni w siebie,
wspólną dłonią głaszcząc po głowach roześmianą dziatwę, wariującą obok ... ze szczęścia
tak być powinno, ale życie pisze zawsze swój własny scenariusz ...
może po to ... aby ten sen ... się w końcu spełnił ... :)
ciepło ... M. ;)