Chanah Letkowska

Tomku- bardzo sie ciesze, ze utwor sie podoba. A co do psychiatry, kazdy z nas ma jakiegos tam "swojego psychiatre", ktoremu od czasu trzeba sie wyzalic. Pozdrawiam, do milego,Chanah.

Ta " nieograniczonosc" zupelnie nie pasuje i psuje calosc, brzmi groteskowo.Reszta sie podoba. Pozdrawiam, Chanah.

I nico! Pozdrawiam, Chanah.

To rzeczywiscie mama mija! Pozdrawiam, Chanah.

Jeszcze nie znalazlam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale o ptakach to slyszalam, ze z zimna odlatuja... Bardzo przejmujacy utwor, ja prawie odplynelam, ale w pore powstrzymalam lzy... Pozdrawiam, Chanah.

Matko jakies ty ksiazeczki czytywal Smoku? Nie moje klimaty. Ta pointa jak na ironie...malo zajmujaca. Pozdrawiam, Chanah.

To cale zamieszanie ze szczescia zapewne:) Nie podoba sie. Pozdrawiam, Chanah.

Bardzo , okrotnie zbuntowana. O zgrozo! Jak Pani to ujela " strach sie bac". Co do wycieczek osobistych to niechetnie, ale zawsze mozemy na siebie wzajem pozlorzeczyc, tylko gdzie tu cholera sens(?) Ano tak, zapomnialabym, Pani mi to mleko wtedy spod nosa wytrze. Hm.. Co do samego utworu. Nie jest zly, draznia mnie jednak wszystkie wyrazy z "alby" na koncu, to meczace bardzo przy czytaniu. To dodaje ciezkosci, nie wybrzmiewa, a podmiot liryczny, jest przeciez melodia...Tresc po prostu nie sklada sie do konca z forma. Sam pomysl bardzo mi sie spodobal i niezly tytul. Ale co ja tam wiem.. Pozdrawiam Pania i zycze milego dnia, jak na zbuntowana mlodziez przystalo:) I niechzesz sie Pani rozchmurzy, nie taka straszna mlodziez jak ja maluja. Chanah.

Idiotyczne, ja sie z pania zgadzam. Ale moze kiedys sie pani nauczy pisac i moze bedzie nawet przyjemnie poczytac. Tymczasem,Chanah.

Bardzo! Pozdrawiam, Chanah.

Dla mnie niezle, podoba mi sie. Tylko troche koniec bym bardziej zarysowala. Pozdrawiam, Chanah.

Poczatek nie bardzo/ 2 pierwsze wersy/ Reszta sie podoba. Pozdarwiam, Chanah.

A skad wiesz co by bylo gdyby? Pozdrawiam, Chanah.

Zdecydowanie pojelam kim jestem juz we wczesnym dziecinstwie, dziewczyna jestem. Na pewno. Rozumiem,ze to wyklucza bycie "piszacym chlopakiem"? A co do bledow to odrazu zauwazylam literowka w 4 wersie, ostatniej zwrotki. Czy wygralam toster? MP3 tez moze byc. Dzieki z gory! Adres wysle na pivate. Pozdrawiam, Chanah.

Marku, przestrzeni nie da sie zabic zaprzeczeniem, to zle ujecie tematu. Wymysli inna przenosnie , aby ujac to o czym tutaj napisales. Zamysl wiersza jak najbardziej, podoba sie. Wroce pozniej, musze leciec,by. Pozdrawiam, Chanah. P.S. "Chyba" zle napisales moje imie, ale ja tam nie jestem drobizagowa przeciez :)

Jak mozna przestrzen zabic zaprzeczeniem? Hm.. Pozdrawiam,Chanah.

Tu sie panie Tomaszu zupelnie nie ma z czego smiac. Pozdrawiam, Chanah.

Calkowicie zgadzam sie z przedmowca. Pozdrawiam, Chanah.

Wiersz bardzo, bardzo sie podoba. Cudnie zlozyles ten "zapach" wedrowki i walki do calosci.. Ostatnim wersem mnie zaczarowales.. Pozdarwiam,Chanah.

Musze zgodzic sie z Michalem, dokladnie o to mi chodzilo. Utwor o czym jest kazdy widzi, tylko gdzie sens niektorych zwrotow(?) Pozdr.Chanah.

Czy moglabym prosic o wskazowke jak nalezy czytac pani utwor, zeby mozna bylo znalezdz sens? Przykro mi , ale ja tego utworu zupelnie nie rozumiem, zagmatwane to bardzo. Pozdr.Chanah.

Spiaca krolewno, jeszcze sie nie przebudzilas...(?) Zgadzam sie z komentem powyzej, ze to raczej proza niz wiersz. Troszku w proszku ta proza:) Pozdrawiam, Chanah.

Alez spojrzalam, tylko nie zauwazyles..Hm.. Pozdrawiam, chanah.

A wieczorek jaki przyjemny.. pozdr.Chanah

To jakis zart, przepraszam?