Viden
-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Viden
-
-
Wątpię czy to do mnie się uśmiechasz
Za mną jest tyle pięknych kobiet
Wątpię czy jestem tą jedyną
czy ...
Wątpię
Wątpię czy rozkosz którą mi dałeś
Była prawdziwa
Wątpię
Jestem kobietą w średnim wieku
mam psa i paczkę papierosów w kieszeni
i wątpię byś chciał kobiety w wieku twojej matki
Kobiety która nie zrozumie twojego pokolenia
kobiety która nie będzie udawać orgazmów w nieskończoność
kobiety dla której twoje żarty będą czystą złośliwością
Lo dudo, lo dudo, lo dudo
que t? llegues quererme
como yo te quiero w?
lo dudo, lo dudo, lo dudo,
que un amor halles m? s puro
como el que tienes en m?0 -
Straciłam zbyt wiele
czułości
bym mogła pozostać kobietą
A miłość się wypaliła
I ja wypaliłam się nieco
On poszedł i już nie wróci
A ja nie chciałabym czekać
Bo można pokochać marzenie
Lecz trudniej pokochać
Człowieka
Miał włosy w odcieniu ciemności
która się równa cierpieniu
Bo czasem lepiej już odejść
niż czekać podobny kamieniom0 -
Medytacje nad nieposłuszeństwem Lilith
Wtenczas Bóg stworzył Lilit, pierwszą kobietę, dokładnie tak samo jak stworzył Adama,
Do jej stworzenia użył brudu i błota zamiast czystego pyłu.
Ze związku Adama z tym demonem i innym, zwanym Naamą,
Powstał Asmodeusz oraz niezliczone demony, które nadal dręczą ludzkość.
Adam i Lilit nigdy nie żyli w zgodzie.
Ani zgoda małżeńska nigdy między nimi nie powstała
Kiedy on chciał się z nią kochać, ona obrażała się, że wymagał od niej leżenia na plecach.
“Dlaczego ja muszę leżeć pod tobą? - pytała. Ja także zostałam stworzona z pyłu i jestem ci równa".
Kiedy Adam próbował przemocą skłonić ją do posłuszeństwa, rozwścieczona Lilit wymówiła magiczne Imię Boga, wzniosła się w powietrze i opuściła go.
Adam poskarżył się Bogu: “Moja towarzyszka mnie porzuciła".
Bóg natychmiast wysłał aniołów Senoja, Sansenoja i Semangelofa, by przyprowadzili Lilit z powrotem.
Odnaleźli ją nad Morzem Czerwonym w okolicy, gdzie roiło się od lubieżnych demonów, którym rodziła ponad sto lilim dziennie.
“Wracaj niezwłocznie do Adama - powiedzieli aniołowie - albo cię utopimy".
Lilit zapytała: Jak mogę powrócić do Adama i żyć jak przyzwoita kobieta po pobycie nad Morzem Czerwonym?
Czeka cię śmierć, jeśli odmówisz - odrzekli. Jak mogę umrzeć - spytała znów Lilit
Bóg rozkazał mi zajmować się wszystkimi nowo narodzonymi dziećmi: chłopcami aż do ósmego dnia życia, dnia obrzezania, i dziewczynkami aż do dwudziestego dnia.
Niemniej obiecuję, że jeśli kiedykolwiek ujrzę wasze trzy imiona bądź podobizny widniejące na amulecie nad nowo narodzonym dzieckiem, oszczędzę je.
Aniołowie przystali na to. Lecz Bóg ukarał Lilit sprawiając, że każdego dnia ginęło sto jej dzieci-demonów,
A kiedy nie mogła zgładzić niemowlęcia ludzkiego z powodu anielskiego amuletu,
W zamian zwracała się przeciwko swemu własnemu dziecku.
Wiele pokoleń później Lilit i Naama przybyły na sąd Salomona przebrane za nierządnice z Jerozolimy.0 -
Medytacje nad Adamem i Ewą
Pierwszy grzech
Kto stworzył ten labirynt niepewności,
tę świątynię dufności, naczynie grzechu,
pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła,
kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód,
łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
A Ewa była piękna
I Adam zapłonął do niej uczuciem
Które nie spodobało się Bogu
Wąż przyglądał się Ewie
I zapragnął ja posiąść (dzika i zdradliwa natura tego zwierzęcia)
Skusił ją więc pewnego dnia do zjedzenia owocu niosącego wiedzę
A czyn ten był nieprawością w obliczu Pana
Wszak Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli
Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Boga Jahwe przechadzającego się po ogrodzie,
w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Bogiem Jahwe wśród drzew ogrodu.
Bóg Jahwe zawołał na mężczyznę i zapytał go: 'Gdzie jesteś?'
On odpowiedział: 'Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się'.
Rzekł Bóg: 'Któż ci powiedział, że jesteś nagi?'
I od tego dnia przestali rozmawiac ze zwierzętami
Albowiem sami przestając być dzikimi
Utracili też niewinność
A Pan wygnał ich z Ogrodu Eden
I postawił anoła aby nikt z żyjacych nie wszedł i nie zjadł owocu z Drzewa Życia
Sprawił też że stali się śmiertelni
I rozkazał by chleb zdobywali w pocie czoła
A węża gada starodawnego którego imię zazdrość i szatan
przeklął i nakazał pełzać mu po ziemi
i jeść pył i proch aż po wszystkie dni świata0 -
Medytacje nad Adamem i Ewą
Adam i Ewa przed zerwaniem owocu
Śmierć to nie koniec podróży.
Śmierć to tylko kolejna ścieżka,
którą wszyscy musimy podążyć.
Znika szara, deszczowa zasłona tego świata i wszystko spowija srebrzysty blask.
A potem widzisz...
Początek
Początkiem był Bóg
A co jest początkiem zazwyczaj jest i końcem
Jak wąż połykający własny ogon
Ze starych greckich mitów
(w które nie wierze, ale nie sposób odmówić im pewnego uroku)
Medytacje nad Adamem i Ewą
Adam i Ewa przed zerwaniem owocu
Gdy Bóg stworzył Adama i smutek jego zobaczył
Postanowił stworzyć istotę słaba i uległą
Na wzór Adama
Którego uczynił na swoje podobieństwo
A ziemia była jak kobieta po porodzie
I trzeba było czekać trzydzieści i trzy pokolenia
Aby pozbyła się nieczystości
Jaką okrył nią ten poród
I Adam nie był już samotny
I żył z Ewą w stanie łaski uświęcającej
I byli wierni w obliczu Boga
A przed stworzeniem ogrodu na wschodzie
Gdzie cztery rzeki odnalazły łożyska
Wyrosło drzewo którego owocom nic nie dorównało
I przeklął je Bóg
I na długo przed Stworzeniem zamieszkał na nim wąż
Najsprytniejsze ze zwierząt w Ogrodzie
Adam był mądry
Najmądrzejszy z ludzi do czasów Odkupienia
Albowiem mądrość Adama z ziemi
A mądrość Chrystusa z nieba
Wyjrzała
A pokorność pierwszych ludzi
I czystość ich ciał i duszy
Albowiem żyli w nieświadomości
I nie poznali swych ciał
Podobała się Bogu0 -
Nie żałuję już niczego
Zostawił klucze i psa
nie dał mi czasu na żal
A ja czekałam dni, tygodnie, lata
Teraz będę wolna, ja wiem
To nie była miłość lecz sen
Ja nie widziałam za nim świata
Zakazał mi śmiechu i łez
Kazał Iść, nie biec
i nie chciał zrozumieć Szopena
Nie żałuję już niczego
A najmniej miłości ....
Non! Rien de rien ...
Non ! Je ne regrette rien
Ni le bien qu'on m'a fait
Ni le mal tout ça m'est bien égal !
***
Gdybyś tylko zechciał być moim
Des yeux qui font baisser les miens,
Un rire qui se perd sur sa bouche,
Voilà le portrait sans retouche
De l'homme auquel j'appartiens
Gdybyś tylko zechciał być moim
Ale tak nie będzie, ja wiem
Dałabym ci kosze astrów
Bo warto czekać do jesieni
Gdybyś tylko zechciał być moim
Nie chce się oszukiwać nadaremno
Związałabym cię czym mocniejszym od miłości
byś był ze mną
Gdybyś tylko zechciał być moim
Całowałabym twe zmarszczki w uniesieniu
Tak blisko i tak daleko
Gdybyś tylko zechciał być moim
...
***
On nigdy nie...
On nigdy nie powie mi że mnie kocha
a ja nie zaprzeczę
Bo jesteśmy dobrym małżeństwem
w przeddzień Apokalipsy
On nigdy nie pocałuje mnie w usta
Lepszy seks bez zobowiązań
A potem możemy iść na spacer
albo do opery na Toscę
On nigdy nie zapomni o moich urodzinach
A ja nie zechcę ich obchodzić
Bo musimy się uśmiechać i przyjmować prezenty z wyrazem zaskoczenia
Które nigdy nie dochodzi do oczu
On nigdy nie przestanie milczeć
wszak słowa są tylko formalnością
a ja obiecałam mu że nie zatęsknię
za miłością0 -
Dzięki :P
Zainspirowane klimatem bohemy
www.youtube.com/watch?v=3VqOIhqUklI0 -
I
Freddy M. i Marilyn zawzięta
Greta i Grace Kelly w garsonce z gronostaja
Almodóvar i wszystko o jego matce
Stare wino już tak nie upaja
Tarantino i Hefner zblazowany
i ciąg twarzy podbitych plastikiem
krzykniesz Gaga w sukni z krowy
życie życie
"Ale szum, ale tłum
Czarna noc, biały rum"
A mi nikt nie poleje
Noc z Hendrix-em i gitarą
panna Joplin znów na szaro
Grają a ja nie chcę tańczyć
Garson lej pan wódkę
Życie samo w sobie krótkie
tylko seks i papierosy
Jedna idzie bezwstydnica
czarny włos jasne lica
wszystkie chcą tak jak ona
a ja w ciszy pochylony
czułe usta mej Madonny
(rzecz jasna Rafaelowskiej z wargą wysuniętą w pogardzie dla tego korowodu)
i zasypiam na jego torsie
II
Ja zamknięty, pośród nich
ogień, woda złoty pył
Złote stosy pomarańczy
Przyjechała wielka pani
w futrze podbitym sobolami
A ja wciąż nie chcę tańczyć
Mówią z prawa, krzyczą z lewa
dzikie tango, kot na drzewie
siedzi w kącie panna Ewa
Bez Adama
Pani Krysiu nie teraz
niech choć raz coś zaśpiewam
Wiem że Pani na zakręcie
Miała Pani już czas
teraz młodym, teraz nam
Jak Minnelli w Kabarecie
Ameryka znów w kryzysie
Co tam Panie w polityce ?
Miałeś sznur, nie masz rogu
Wcześniej Iran, Libia teraz
nigdzie nie ma już spokoju
Ja chce ciszy
A głos wołającego na pustyni
Mocniejszy od mego
Znowu ogień na wschodzie
burza od Ostii Messalino
zdradziłaś, przyjmij ze spokojem
Śmierć
Płacze pani Telimena
O czym mówić jeszcze można?
Słowo stało się milczeniem
Wyjdźmy na zewnątrz
Noc taka mroźna
Otul mnie sobą
Otul oddechem0 -
Płakałam nad grobem pustym, usiadłam i płakałam
Bo będzie mi brak słońca
poranków przepełnionych słodyczą
Nocy i cierpienia
Płakałam nad grobem pustym. usiadłam i płakałam
Bo ciebie tam nie ma
Odszedłeś szybko jak monsun
nie zostawiłeś mi czasu na łzy
Myślałam że nigdy nie umrzesz
Tego dnia gdy znalazłam twoje ciało przestałam wierzyć w Boga
Skamieniałam jak Niobe i jak każda z matek w pierwszą noc życia dziecka nasłuchując twego oddechu
Szukałam twego zapachu, twojej goryczy, ironii
A nic z tego nie było mi dane
Płakałam nad grobem pustym, usiadłam i płakałam
Gardziłam Tobą ty tchórzu
zostałam sama z tym dzieckiem
które pewnego dnia
też odejdzie0
Socjalizm
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Tu socjalizm, tu panie pustka
tutaj kraj od ziemi do nieba
A w polityce nic ciekawego
A kobiety w czerwonych chustach
i w grubych wełnianych skarpetach
robotnice nowego porządku
Lenin zawsze źle mówił o kobietach
Tu socjalizm, tu panie pustka
tu robota od świtu do rana
tutaj miłość nie występuje
Bóg pokarał nią Amerykanów
Tu socjalizm, a to już było
rok tysiąc dziewięćset sześćdziesiąt
daleko jeszcze do Wałęsy
A Hitlerem wciąż straszą dzieci