Jakże mi obojętnym być
na wszelkie kobiece wdzięki,
na ich wtórne krągłości,
na ich życiowe mądrości.
Obojętnością swą nie grzesząc
gdy szyk kobiecy widząc,
gdy idzie przede mną kobieta
i z gracją biodrami kołysząc.
Na widok tenże pasowym się staję,
a z czoła na skronie napływa mi pot.
Nie zdołam umknąć kobiecej uwagi,
wszak one czują na sobie czyjś wzrok.
Wówczas swym gestem się kłaniając,
na filiżankę kawy zapraszając,
wytworny lokal szukam w myślach,
by wypaść z klasą w jej umysłach.
Takowy lokal odnajdując ,
gdzie nastrój melancholii trwa,
gdzie wokół świec migających blask,
a ja powracam do kobiecych łask.
Przy filiżance malej czarnej
z wolna rozmowę nawiązuję,
kobiecie wina lampkę proponuję,
tym samym, sobie ja kupuję.
Przy obopólnej aprobacie
i milej randce przy herbacie,
w wielu tematach przyznając rację,
zapraszam panią na kolację.
Szarmanckim gestem adoruję,
pani kolację mą przyjmuje.
Bez zbędnych gestów i bez słowa
po tej kolacji będzie moja.
ad13072008
Fraszka
Kobieta ,by podkreślić
swe kobiece walory,
nakłada makijaż
i farbuje fawory.
Mężczyzna swoje piękno
nie wystawia zewnątrz,
zakrywa je skrycie
i goreje wewnątrz.
Kobieta zrobi wszystko ,
by zwrócić wzrok samca,
mężczyzna chcąc nie chcąc
robi z siebie Chamca.
ad012008
Pozdrawiam...