dziękuję za komentarz, po sugestiach i przeczytaniu ponownym wprowadziłam kilka zmian. Język zostawie jednak na swoim miejscu :) co do kreski namiętności, wiersz nosi tytuł obraz, który powstaje niejako z kreski stąd kreska namiętności ;)
Namaluję cię językiem
Po śladzie wspomnień
Kreskę postawię namiętności
byś poczuł jak się rodzi
obraz
Namaluje cię dłonią
która najlepiej pamięta
jak spaceruje się linią pleców
gdy słońce wdziera się bezwiednie
świt
Namaluje cię spojrzeniem
zatopionym w oczach twoich
przesiąkniętym uśmiechem
wciąż głodnym
nienasyconym
Namaluję cię oddechem
Trochę tym przyśpieszonym
troche tamtym spokojnym
w ramionach
uśpionym
Namaluję cię tęsknotą
za ustami
za dłonią
za uśmiechem
za spojrzeniami..
Obraz skończony
Słodko wyidealizowany
Wyryty wspomnieniam
skamieniały słowami