Wiatr, niewidzialna siła natury,
wieje,swą niezłomnością napędzając chmury.
Te leciutkie białe puchy lecą ku nieznanemu,
niekiedy płaczą gdy są zdane sobie samemu.
Wiatr, śpiewa,
jego instrumentem są drzewa.
Kojący szum, przepiękna symfonia,
gdyż każde brzmiąc inaczej, tworzy kolejny dźwięk
do uwertury.
W powietrzu unikalny zapach wiosny z przewodnią nutą rosnącej zieleni.
dalej zapach jeziora o poranku i promienie słoneczne wbijające się do pokoju przez okno.
Pieśń życia ,wszystko się odradza. Trawa zielenieje a na drzewach pierwsze pąki.
Te rośliny żyją już długo.
Umierają i rodzą się, owoców dając dużo.