Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Minikado 21

Użytkownicy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Minikado 21

  1. Jeśli ktoś ma ochotę zaśpiewać, proszę bardzo. Mnie niestety słoń na ucho nadepnął;) Pozdrowienia ode mnie i moich trzech kotów, które z czasem są za pan brat - mają go zawsze pełno...:)
  2. będę pracować i żyć jak wszyscy ludzie chudnąć na wiosnę potem tyć gdy przyjdzie grudzień będę mieć kredyt własny dom być może dzieci męża samochód pracę myśl że czas jak wariat pędzi więc będę czasem tracić go i siebie w sobie trwonić a czasem ścigać będę się z nim by życie swe dogonić potem odejdę w jakiś dzień jak wszyscy ludzie dostanę kamień ziemię cień własne od-ludzie czasem odwiedzi mnie dziki kot przysiądzie na kamieniu i w ciepłym słońcu zamruczy mi piosenkę o oka mgnieniu
  3. Hmm...zmiana "jeśli" na "gdyby" to zapewne trafna uwaga. Zastanawiałam się dlaczego powtórzyłam "jeśli". Pewnie dlatego, że byłam zdenerwowana pisząc i to widać w powtórzeniach. Gdybym to zmieniła, to pogwałciłabym własne odczucia i wiersz. Skomplikowane. A propos (również powtórzeń): * niektóre wiersze są doskonałe jak skóra dziecka atłasowe jak dłonie zakochanych idealnie splecione niektóre wiersze są pomarszczone jak twarz starej kobiety prawdziwe te kocham najbardziej * sic! To chyba tyle w tym temacie:)
  4. Jestem przygotowana na uwagi czytelników i czekam na nie niecierpliwie(i na pozytywne i na negatywne), ale nie jestem dobrze nastawiona do uwag technicznych, zwłaszcza w momencie, kiedy wiersz już jest opublikowany. Od uwag technicznych jest forum wierszy niegotowych. Ja akurat nie tak czytam wiersze, i ciężko mi przyjąć, że inni akurat tak. Ale staram się, naprawdę się staram. Wolę uwagi interpretacyjne lub dotyczące tematu, rytmu, rymu, melodii wiersza etc. Nie zgadzam się też z upraszczającą dialektyką głoszącą, że można pisać ciekawie i dobrze lub ciekawie i źle. Możliwości jest więcej. Nasz system edukacji uczy raczej krytykować techniki niż zrozumieć wiersz taki jaki jest w swej niedoskonałości. Szkoda, ogromna szkoda. Najciekawsza krytyka wynika z ciekawej interpretacji i daje autorowi możliwość dopracowania techniki. Panie Marku, no nie zastanawiam się za bardzo. Mea culpa. Wiersz albo jest albo go nie ma. Pojawia się, a jak go nie złapię, to ucieka. Dawniej malowałam, a teraz szybciej mi je zapisywać. Pański PS pokazuje za to, że Pan się zastanawia nad zastanawianiem, a stąd już krok do filozofii... Pani Doroto, dlaczego uważa Pani, że ja uważam się za poetkę skończoną? Bo to, że pisać będę jak chce (bo będę) wcale tego nie implikuje....Jestem bardzo nieskończona i cały czas dopisuje kolejne strofy:) Pozdrawiam wszystkich ciepło:) no i cieszę się, że w końcu jakaś dyskusja a nie kółko wzajemnej adoracji;)))
  5. Hej, dzięki za komentarze. A swoją drogą nie mam nigdy odwagi napisać komuś, że ja na jego miejscu napisałabym tak a nie inaczej. To tak jakbym powiedziała: gdybym ja była matką twojego dziecka, to nie wyglądało by tak, o nie! Zaraz bym je przerobiła i wygładziła. I bluzkę mu wyprasowała! ;))) Kochani, czy wy naprawdę tak piszecie? zastanawiacie się nad interpunkcją i czy aby słówko się nie powtarza? Nie wierzę!:)
  6. jeśli ktoś zapuka nie otwieraj powiedz że nie życzymy sobie żadnych akwizytorów ani ulotek jeśli będzie nalegać sprawdź przez judasza ale ja judaszowi nie wierzę nawet napisali że kiedyś z nią współpracował i jak się mu dobrze zapłaci to kłamie jeśli będzie prosić żebyś coś kupił odmów nawet jeśli będzie chciała dorzucić gratis czarną sukienkę dla mnie zatkaj uszy gdy zacznie się skarżyć że za przeproszeniem ma chujowy pi ar i nikt jej nie wpuszcza do domu jak dawniej a ma taką ciekawą ofertę last minute w raju po prostu grzecznie odmów, dobrze? na wakacje pojedziemy w góry
  7. podoba mi się rytm wiersza, miarowy, spokojny i równy. takie spokojne życzenia, choć pod spodem kipią jakieś emocje.
  8. a żebyś wiedział, że na przeciwległych biegunach...tak czasem bywa. a tęsknić każdy może po swojemu, nawet poprzez najeżenie się, rację masz niezaprzeczalną. Pozdrowienia :)
  9. nienawidzę - powiedziała- ludzi, którzy nie potrafią zacisnąć zębów roztkliwiają się nad sobą że boli że nie kocha nie cierpię - dodała - tych, co nie potrafią wziąć się w garść a garściami potrzebują miłości a ja lubię -odrzekła- brać w dłonie moje serce i patrzeć jak bije się z moimi myślami całe zakochane
  10. niestety musi być słoneczny parapet. Tak to widzę. W Twoim wierszu byłoby pewnie "na słońcu". pozdrawiam również.
  11. no proszę, cieszę się z tego dobrego pomarszczenia:) pozdrowienia!
  12. Tak naprawdę wiersz nie ma tytułu. Przepisuję często pierwszą linijkę, żeby się wysłało na forum. I słówko o .... hmm...czasem irytuje mnie, że współcześni piszący boją się słów - rzucą jedno słowo na drugie, podzielą trzecim, a potem zamierają w bezruchu, czekając na dreszcz emocji, domysłów i nie kończące się interpretacje. To jest pretensjonalne. Licentia poetica bywa pretensjonalna. Nie mam za dużego wpływu na moje wiersze - wyłażą mi z głowy całe:) Ten wylazł po zasłyszanym suchym podsumowaniu reportażu na temat sytuacji kobiet na świecie. Zdanie "z użyciem ostrego narzędzie" jest nawet chyba cytatem....Taki to wiersz zaangażowany;) Ale czy do oceny potrzebujecie tego całego backgroundu? Dziękuję za wszystkie komentarze.:)
  13. te kobiety topią smutek w czerwieni wina bezdzietne choć winne jak grona rozbijają talerze słów o mury swoich mężczyzn tamte z kolei zasłaniają twarz żeby nie widzieli ich drwiącego uśmiechu milczą i z opuszczoną głową po cichu liczą dni do rozwiązania z tysiąca i jednej nocy inne odchodzą drobnymi kroczkami od mężów którzy w końcu przecięli się na pół z użyciem ostrego narzędzia honorowo te o oczach chyba niebieskich ale jednak szarych dwa fakultety i trzy języki zapominają języka w gębie jak pomnik matki polki z siatami pełnymi zakupów
  14. niektóre wiersze są doskonałe jak skóra dziecka atłasowe jak dłonie zakochanych idealnie splecione są jeszcze wiersze pomarszczone jak twarz starej kobiety prawdziwe te kocham najbardziej
  15. nie da się żyć tylko z pisania nie da się pisać tylko z miłości jak to? to takie rozkoszne kiedy proza życia myśli, że jest poezją
  16. jak już będę naprawdę zakochana - obiecuję, że dowiesz się o tym pierwszy - usiądę na słonecznym parapecie i zakwitnę po tym poznasz
  17. po ciemnym niebie moich ud przeleciał dzikich gęsi klucz powietrze jeszcze drży trzepotem skrzydeł odleciał w stronę jasnych wzgórz twych mocnych ramion w stronę oddechu pieszcząc mój kark ku ciepłym krajom gorącem nocnej burzy spadł najdzikszych ptaków klucz opadł na wydmy powiek mych na plaże czoła pereł śmiech i tonąć zaczął w słońcu ust najsłodszy dziki gniew
×
×
  • Dodaj nową pozycję...