Walczył za ojczyznę,
słowem zawsze wygrywał,
on kochał wszystkich,
nawet morderców z piekła.
Był mym bohaterem,
od dziecka mówiłem,
że gdy dorosnę,
chcę walczyć nie siłą,
lecz słowem.
A gdy w kwietniu zmarł,
modliłem się za jego duszę,
aby w niebie mógł odpocząć,
i spoglądać na mnie w wierze.
Gdyż na ziemi,
tylko się modlę,
nie robiąc nic,
bo tylko tak mogę,
rozmawiać z nim.