Piszę w nie przyjemnej sprawie, ale chcę spróbowac też tutaj. Straciłam moją kochaną Lilianę. Mogłyśmy życ wiecznie, ale ona musiała odejść. To ogień ją zabrał. Jak sama mówiła: jestem feniksem, nawet jeśli spłonę odrodzę się na nowo. Już na święta dostanie nagrobek. Na nagrobku chciałam wyryc wiersz o feniksie. Nie mogę jednak żadnego znaleść. Czy mogłybyście mi pomóc?