Kilka słów nieznaczących
Kłamliwych ironią
Przesiąkniętych jakby wodą gąbka
Wymazać przecież można
Korektorem wytłumaczeń
Spróbuj własną duszę uśmiercić
A może i ciało takie
Niepotrzebne zupełnie
Człowieka postrzegaj jak
Istotę ohydną
Dekadencją smutki zapijesz
Jak winem wytrawnym czerwonym
Niczym krew kapiąca
Z przeciętej żyły
Samotnością jak żyletką