Żyjąc martwą chwilą czekam na zbawienie,
pomimo że wszystko sprzedałem w zamian za radość
nie kupilem sobie szczęścia,
lecz od teraz żyje duchem w śmierci ciała, które nie uroni już
ani jednej gorzkiej łzy,
wraz z nimi odszedł żal,
odeszły wartości tego świata,
który mnie opuścił pozostawiając czas,
żywy ogień mówiący tym samym językiem od wieków,
niezrozumiałym i pełnym obrazów pustki płomieniem,
więc czekam na nowy, lepszy, niepojęty świat.