Nie chcę już prześladować twoich liczb
nie każ mi ich rozumieć
jutro zginiemy
w tej samobójczej wyprawie
jednak nim to się stanie
a twoje serce pęknie
gdzie
dzieci w krzyku niezrozumiałe
zamienią nasz sen w rzeczywistość
nie płacz
nasza gwiazda już znika
księżyc traci swą moc
zwiążmy naszą miłość w tę noc
by niebo straciło dla nas blask
a piekło przestało istnieć
świat, na którym żyjemy
zniszczy nas
jutro
wypełnij ze mną ten pusty grób
zaśnij
trzymając mnie za rękę
cmentarz niech zagra tę przygnębiającą melodię
w swej pustce wypełniony
a wszystkie dzieci w krzyku
zamienią ten sen w rzeczywistość