Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aaricia hel

Użytkownicy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez aaricia hel

  1. po przeczytaniu poprzednich komentarzy prawie mi przykro że nie jestem twoją przyjaciółką. Niemniej jednak wdzięczna ci jestem za komentarz do wiersza,który po raz pierwszy ujrzał światło dzienne,tym bardziej,że był to komentarz przychylny i pierwsza krytyka w moim życiu, choć piszę od 15 lat. Mam nadzieję, że wrócisz

  2. Cytat
    Tak się dziwnie życie z życiem pomieszało
    Gdy twe słowo się w mym ciele ciałem stało

    wybacz

    twe zamieniłbym na twoje
    i mym -moim - stosujesz archaizmy one nie dodają uroku wierszowi
    wybacz moją uwagę :) treść pociągająca

    nie chciałam złamać rytmu wiersza,zresztą wcale nie uważam archaizmów za coś złego-takie zapomniane,nieco zakurzone słowa mają jednak swoisty urok:)ale dzięki-słowa krytyki świadczą o zainteresowaniu
  3. Tak się dziwnie życie z życiem pomieszało
    Gdy twe słowo się w mym ciele ciałem stało

    Zawróciłeś bieg mej rzeki jednym gestem
    Przywiązałeś mnie do siebie swym oddechem
    Wypełniłeś sobą całą moją przestrzeń
    Naznaczyłeś mnie na zawsze świętym grzechem

    Utworzymy w naszych duszach własny Eden
    Ty masz klucze więc ja jestem twoją bramą
    Moje niebo już po wieczność wsparte będzie
    Na potężnym rusztowaniu twoich ramion

  4. las jest ciemny
    unikamy księżyca
    który wyrywa z piersi
    bolesny zew

    las jest cichy
    i ciche jego cienie
    stąd nie wygląda na świat
    nasze nieopowiedziane cierpienie

    wasze ciepłe łóżka
    powstrzymują was
    przed budowaniem fortec

    wasze malutkie szczęścia
    serca obrastające tłuszczem
    pozwalają wam
    śmiać się z nienazwanego

    a śmierć jeży futro
    śmierć szczerzy kły

    śmierć biegnie cicho skrajem lasu

  5. przepłynąłeś przeze mnie
    jak rwąca rzeka w porze deszczowej
    wszystko co miałam
    zabrał twój rwący nurt

    przedarłeś się przeze mnie
    jak huragan
    pustosząc wszystko
    co było do spustoszenia

    przeszedłeś przeze mnie
    jak gwałtowny pożar
    pozostawiając po sobie zgliszcza

    jedna noc to za mało
    by opowiedzieć osobne życie
    lepiej nie mówić już nic..

    a potem odszedłeś
    by podbić resztę świata

    nie martwię się
    należysz do mnie
    prawem pierwszej krwi
    jednego łona z którego wyszliśmy oboje
    należysz do mnie
    prawem krwi powtórnej
    którą naznaczyłam cię potajemnie tej nocy mój bracie

    dlatego teraz spokojnie czekam
    aż przywiodą cię z powrotem me demony

    a potem weźmiesz swój pług
    poprowadzisz go przez moją ziemię
    a maki zakwitną znowu
    a potem będziesz mi chlebem
    ja będę dla ciebie strumieniem
    w którym wreszcie ugasisz pragnienie

    wystarczy tylko
    byś wziął swój pług
    poprowadził go przez moją ziemię

  6. twój dom stoi na pustkowiu
    samotny i niedostępny
    w twoim domu nie ma miejsca na śmiech

    serca tych, co tu mieszkają
    puste pokoje bez drzwi i okien
    boją się przeciągów
    w twoim domu nie ma miejsca na grzech

    twoje ściany świeżo malowane
    świeżo odkurzone wszystkie kąty twoje
    szczelnie zamknięte twe puste pokoje
    żelazne kraty, wysokie parkany
    bronią przed chaosem

    w twoim domu nie ma miejsca na sny

    a wokół mnie bezkresne łąki
    ponad którymi unosi się mgła
    a w moim sercu zagraconym pełno śmieci
    w jednym kącie miłość a w drugim tęsknota
    i jeszcze nadzieja, mocno już zużyta
    ale wciąż w całkiem dobrym stanie
    wybacz więc
    nie mogę wejść do twego domu
    mogłabym zbrukać sterylne podłogi
    zabłoconą stopą

  7. ściano ukochana
    milcząca towarzyszko
    sojuszniczko mojego cierpienia
    która spokojnie znosisz
    rozbijające się o ciebie pięści i przekleństwa

    wybacz mi moja ściano
    całuję wgłębienia i pęknięcia
    na twojej gładkiej bezdusznej powierzchni
    głaszczę rany, które zadałam
    bezsilnie tłukąc w ciebie głową

    kocham cię, ściano
    za to że nie masz uszu
    by zatykać je, kiedy krzyczę z bólu

    ściano wszystkowidząca
    ściano wszystkosłysząca
    ściano blada jak ściana
    mokra od moich łez
    cierpliwa przyjaciółko
    jedyna w nocy u mojego boku

    módl się za mną
    ściano przeczysta
    ściano dziewicza
    ostojo krzyża i świętych obrazów
    świadku bezsilności o kamiennym obliczu
    ściano spękana z pragnienia i biała
    jak cicha, niewinna modlitwa

×
×
  • Dodaj nową pozycję...