męska postać
zasłoniła widok
spazmatycznie wygięta
w niedwuznacznym położeniu
całkiem niepotrzebna widowisku
nieznośna i lakoniczna w słowach
albo głupia
jeden z zewnątrz
złamał szyk wkroczył
do pokoju
obserwowanej
damy nierządu
której piękno równaliśmy
z maryjnym
odtrącono go dla zasady
połamał sobie wtedy wiele
kości
i poczytał
życie za wielki dar
szklany pokoik
rozkoszy zmysłowych
uczta dla ciała
kula u nogi
dla duszy
uosobionej
starczy wypalić papierosa
i zastanowić się
nad tym czy lubi się palić
więcej nie trzeba
on lubi papierosy
i satynowe prześcieradła
ona woli drogą wódkę
i ciepły koc
kiedyś bała się
trzymać stopy bez
przykrycia ciepłego koca
teraz jej wszystko jedno
zauważyło to kilku
baczniejszych obserwatorów
i kilku fetyszystów
kiedy kończyła ten rozdział
potrafiła ponoć
zmieścić się w jednej
niewielkiej butelce
po drogiej wódce