Kaliope_X.
-
Postów
1 557 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Kaliope_X.
-
-
TAK.
K.0 -
wracam tu kolejny raz, ale nie napiszę wiele, bo wszystko jest tu spójne - emocjonalna kondensacja do granic formy, narastająca z każdym słowem.
i trafny tytuł.
pozdrawiam,
K.0 -
mnie się podoba.
choć temat podejmowany tysiące razy, to jednak ten granat i wzbijany kurz rzeczywiście zrobiły zadymę. i wiersz zyskał moc.
K.0 -
nie będę głośno mlaskać.
poza tym - bardzo.
K.0 -
nie rozumiem tego wiersza.
K.0 -
początek ok.
później ta teraźniejszość i czas wspomnień, być albo nie być - trochę się rozmyło. pewnie przez mgłę.
można jeszcze nad tym pomyśleć. jest zaczyn.0 -
też usunęłabym "one".
wiersz zastanawia, determinuje przemyślenia. każe zadawać pytania - jak napisał Jacek.
i chyba o to w poezji chodzi... nie pozwolić przejść obojętnie.
pozdrawiam.0 -
szkoda, że zawsze w niedzielę. z okolic Poznania to kawałek drogi i lada chwila kolejny tydzień pracy..
może kiedyś się uda. powodzenia!
z sympatią,
K.0 -
czytałam. gratuluję. pozdrawiam.
K.0 -
bardzo serdecznie gratuluję! pozdrawiam.
K.0 -
świetnie!! cieszę się, że trafiłam chociaż do jednej osoby :)
pozdrawiam serdecznie,
K.0 -
W tym roku przypada kolejna, szósta już edycja Festiwalu "Poznań Poetów", który odbędzie się w dniach 20-25 maja w Centrum Kultury "Zamek" - w stolicy Wielkopolski.
http://www.zamek.poznan.pl/news,pl,117,1573.html
Program jest przebogaty, bardzo interesujący: https://www.facebook.com/events/164925590337758/
Szczególnie gorąco zapraszam na spotkanie z poetami "przed debiutem", w którym i ja będę uczestniczyć (a także Eliza Moraczewska, autorka książki "Jako w niebie" i inni) - w piątek, 24 maja, o godz. 21.30. Wieczór poprowadzą Karol Francuzik i Jarosław Borowiec.
Pozdrawiam,
K.0 -
Autorkę przepraszam. ani myślałam zajmować tutaj tyle miejsca.
0 -
nie porozmawiamy, proszę pani. tracę czas. poza tym, nie z panią - jeśli już - zamierzałam tu dyskutować. podobno komentowanie cudzych komentarzy jest "nie na miejscu".
zdrowia życzę.
p.s. no przecież, na Boga, wyrażam się poprawną polszczyzną!!0 -
Pani marianno, z całym szacunkiem, ale nie zrozumiała Pani nic a nic z mojej wypowiedzi, która ani nie godzi w Autorkę, ani w wiersz Tejże.
Mam nadzieję, że słowo "ironia", w kontekście dyskusji pod utworem, jest JEDNAK zrozumiałe. Że użyłam "dziwolągów" słownych - przepraszać nie zamierzam. Proszę podjąć ten intelektualny wysiłek i spróbować zastanowić się nad zasadnością takiego "dziwolągowania" (jeśli tak to Panią razi), a zobaczy Pani (oby!), że to nie moje słowa są "nie na miejscu".
serdeczności!0 -
nie rozumiem poruszenia, oburzenia i w ogóle roztrząsania tego tekstu.
nie ma tu ani "grama" człowieka... i nawet cienia wiersza. bo to nie tak!!
instrukcja napisania epopei mogłaby równie dobrze pokazać, ze w całym tym "zamieszaniu" chodzi tylko o odrobinę ironii.
wątpić w umiejętności Autorki może jedynie ignorant, którego nigdy szlag nie trafiał w zetknięciu z "tforami" niektórych współczesnych "połetów".
człowiek jest tutaj tak mało ważny, jak zeszłoroczny śnieg.
podpórka chyba tylko dla ozdoby.
w sumie zabawne. nie znam odpowiedzi na pytanie o novum. otwórz okno, pooddychaj ;)
pozdrawiam,
K.0 -
no nie. nie... no, nie.
nie rozumiem, co się tutaj dzieje. to naprawdę poezja.org?
żal mi :(0 -
zapełnia jakiś pustostan, droga Koleżanko. . .
0 -
... bo wiele się zmieniło. i miałaś sporo racji. i już :P
dzięki.0 -
tym razem dobry tytuł, na swoim miejscu ;)
usprawiedliwienie czerwienią jest zbyt odważne, peel i tak nie czuje się pewnie. rozumiem jednak, że ten fragment był konieczny, bo zaczęłaś z pazurem (niepozorność jest pozorna ;) )
dalej rozczulasz, ale konsekwentnie w konfesyjnym tonie - nagle znalazł się czas, poza czerwienią.
obrazki przechowywane we wdzięcznej pamięci ładnie prowadzą do pełnej rozżalenia puenty. i pozostaje zmrużenie oczu, i kilka ziarenek piasku z plaży.
stopklatka. kadr z czyjegoś "wczoraj". nie wiem, czy współczucie. . .
mam nadzieję, że nie przekroczyłam dozwolonej objętości. bardzo na tak.
pozdrawiam,
K.0 -
Cytat
Jak miło czytać Pani komentarz krótki i treściwy.
E
tylko nie "Pani", proszę.0 -
Reminiscencja III
obudziłam się
z bratnią duszą na ramieniu
w minionym życiu
dźwigała niespełnione uczynki
względem ciał i braci swoich
przed każdym cichym zmartwychwstaniem
żniwo wprawdzie wielkie
ale urodzaj opiera się
spuściznom ziemi jak słodycz wysysa
czerń z gorąca w gorąco większe
zabrała spod pustych stóp łany przemilczeń
najbardziej bolą drogi wysypane bursztynem
wyschnięte morza
rozwiana sól
gdy w dłoniach nie mieści się słowo
lubię na nią patrzeć
nic nie jest bardziej dosłowne
niż kratka w kratkę oddechu
kto czyta żyje wielokrotnie
traktuje mnie z pedantyczną empatią
nie zaciera dróg
nie trwoni pokory
pozwala na rozproszenia
po drugiej stronie nieba
po przekątnej prawdy
algorytm na zło
obradza równoważnie kolejny cud
mam bratnią duszę bezpowrotnie
w minionym życiu cichła puentą
z obiegiem krwi zwróconym
do środka verbum
nieraz dobrze jest być człowiekiem
na głos
0 -
tytuł powinien być. to jest integralna część wiersza. brak tytułu wskazuje również na ważną rzecz. również zastanawia. nieraz "brak" jest potrzebny.
dopełniaczówki do przełknięcia.
nie uważam, aby moje zdanie coś wniosło - staram się najkrócej jak mogę ;) - ale ta metaforyka trafia. podoba się. ot, tyle.
pozdrawiam,
K.0 -
mogłabym się pod tym podpisać, ale już ma Autora.
świetne.
pozdrawiam,
K.0
Ad libitum
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Dawno mnie tu nie było... i od dawna nie piszę z rymem, ale miło przeczytać pozytywny komentarz, Jacku. Dziękuję :)
Pozdrawiam,
K.