Mikołaj_Marcin
-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Mikołaj_Marcin
-
-
Pamiętam jeszcze Twoją twarz,
cieplejszą i jaśniejszą niż promienie słońca
igrające w Twoich włosach
tego ostatniego, upalnego lata.
Czas, mówiłaś, cichy niszczyciel
zaciera wszystkie obrazy.
Lecz w niezniszczalnym krysztale diamentu
zachował wspomnienie
tego, co kwitło i tchnęło życiem
za pierwszej młodości świata.
Z dymem papierosa
gasnącego o brzasku
powierzam te słowa wiatrom poranka -
niech znajdą Cię
gdziekolwiek jesteś.0 -
Pierwsza zwrotka - dla mnie super. Następne trochę zbyt oczywiste. Pozdrawiam.
0 -
@looesje_
Dasz mi swój numer? :D
...
Podoba mi się.0 -
@henryk_bukowski
To zabawne, bo z niej najmniej jestem zadowolony. ;) Jednak nie mam do tego dystansu. Co do szrotu - "...czasami człowiek musi, inaczej się udusi..." :P0 -
Nade mną liście, symfonia zieleni,
ich pląsy błędne i ogień sfer nieba
migocze błękitem
przez ażurową koronę drzewa.
Widzę ich setki, wyczuwam miliony
liści szumiących wraz z wiatrem z doliny.
W nich bilion komórek
we wspólnej pracy, lecz bez przyczyny.
Nieskończona wielość, nieskończona małość,
w nich gubię Istotę, zatracam swą całość...
Więc w jedno źdźbło trawy wbijam wzrok uparty -
przede mną Natura odkrywa dziś karty!
Już woal formy opada, a za nim
strumienie mocy w bezkresnej otchłani,
przez otchłań przeziera
Pustka...
To stąd Tajemnica bierze swój początek
i tu Nienazwane zaplata jej wątek,
co snuje się dalej ze świata głębiny,
przez morza bezczasu, w bezbrzeżne krainy.
Przez tysiąc zasłon powracam w swe ciało -
nie wiem czym byłem nim to, co się stało
podarło na strzępy
moje złudzenia i wiedzę całą.0 -
wciąż kręci się wkoło
i kręci się wkoło
karuzela
karuzela
karuzela
karuzela
karuzela
wciąż kręci się wkoło
i kręci się wkoło
karuzela
karuzela
ktoś się rodzi
karuzela
karuzela
wciąż kręci się wkoło
i kręci się wkoło
karuzela
karuzela
karuzela
ktoś umiera
karuzela
wciąż kręci się wkoło
i kręci się wkoło
karuzela...0 -
Czy też masz na sobie
błyszczący zegarek?
Błyszczący Zegarek
z nim złoty łańcuszek.
Zegarek cię nosi,
byś nie mijał godzin.
Byś wiedział, kim jesteś,
pamiętał, kim byłeś,
i myślał, czym będziesz.
Kupiłeś go kiedyś,
Był drogi, był piękny -
Twój własny.
A teraz, bezwzględnie odmierza sekundy,
odmierza minuty, odmierza godziny,
odmierza dni twoje, odmierza ci lata,
I będzie wciąż mierzył już po końcu świata!0 -
W południe wychodzę na spacer po mieście,
Nie mogę oddychać wciąż własnym powietrzem...
Znów światło przewierca zwężone źrenice
I dymią rozgrzanym asfaltem ulice.
Tu ludzie stłoczeni po towar w kolejkach,
Wciąż mijam lolitki w za krótkich sukienkach,
Herosów z siłowni i czterdziesto-lalki,
Spod sztywnych mankietów lśnią złote zegarki.
Raz w kinie widziałem obyczaj filmowy,
W toskańskiej scenerii rytuał godowy.
Na plaży za willą zbierali bursztyny,
Nie mniej niż ich zęby jaśniały ich miny.
Wieczorem rozprawy o życiu, o sensie:
Młodości, zabawie, kochaniu i seksie.
Film o pięknym panu i pięknej kobiecie
Też w wersjach skróconych – za free w Internecie.
Do domu mnie zwabił znów chłód upragniony,
Przed żarem sierpniowym tu chronią zasłony,
W zwęglonym tytoniu talerze nie zmyte,
Obrazy ich mnoży w szkle lustro rozbite.
Mój wzrok się zagubił za oknem na chwilę:
Pod niebem błękitnym fruwały motyle.
Ich taniec miłosny to życia ułamek,
W cyklicznej podróży zaledwie przystanek.
A larwy ich tłuste żerują wśród trawy -
Nasycić się muszą by się przepoczwarzyć.0 -
Nie chciałem tego robić, ale może jednak wyjaśnię, co poeta, czyli ja, miał na myśli.
Jest noc, podmiot liryczny nie śpi - otacza go cisza i ciemność. Jego zmysły są bezużyteczne - jest jakby uwięziony przez ciszę i ciemność - tkwi w ich klatce.
Jednocześnie jednak rozumie, że zmysły narzucały ograniczenia jego umysłowi - przeciwstawiały mu świat zewnętrzny: wielki, niepoddający się zrozumieniu i kontroli.
Teraz znikają rozróżnienie między światem wewnętrznym a zewnętrznym - Ja traci granice, wypełnia cały kosmos. Myśli pl prowadzą go ostatecznie do truizmów - po nocy brzask, w ciszy krzyk.Te prawdy, wcześniej narzucone z zewnątrz, odkrywa sam na nowo.
Kiedy pl stwierdza, że nic go już nie ogranicza, zaczyna cały wszechświat wypełniać swoimi pomysłami - jest teraz panteistycznym Bogiem i może przyjąć każdą formę.0 -
Nie podoba się, to rozumiem. Ale jakże łatwiej byłoby ćwiczyć i poprawiać błędy, gdybyście Panowie napisali dlaczego się nie podoba. Nie ukrywam, że jest to jeden z pierwszych wierszy, jakie napisałem i przyszedłem tu nie po pochwały, a po krytykę - konstruktywną krytykę.
0 -
Cisza.
Ucho w jej ścianach tkwi,
Cisza.
Przez jej przestrzeń mknie myśl,
Cisza...
W niej głośniejszy mój krzyk.
Ciemność.
Skrzydła jej kryją świat,
Na nich
Lecę w kosmos bez gwiazd.
Ciemność...
Po niej znów przyjdzie brzask.
Nocą -
Próżnia dźwięków i barw,
Nocą -
Ja wypełniam ją sam,
Nocą...
W każdy zmieniam się kształt.0
Zakochałam się
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Cieszę się, że ktoś tak jeszcze pisze. Dzięki temu nie tracimy kontaktu z naszymi ludowymi, słowiańskimi korzeniami. Pozdrawiam serdecznie wszystkie rusałki. ;)