Nieraz myślę, że to błąd - żyć, nie wiedząc jak,
Codzień w lustrze widzieć twarz, której jednak brak...
Jakiś dźwięk za oknem - jak ze wspomnień mych - chicho podpowiada 'Nie ma po co żyć.'
Czasem myślę, co by było, gdybym jednak żucił to, wziął papieros znów do ręki przytulił mocno go.
Znów omamy powracają, znowu nie wiem jak i gdzie,
Może minie cała puska, serce wróci znów do mnie.
Patrzę teraz na mą przeszłość widząc twarze z dawnych dni
I do błędów wciąż powracam, gdzie nie było jeszcze 'my'...
Nieraz myślę 'jak? dlaczego? przecież jestem taki zły'
Twoje serce się odzywa pozwalając wierzyć mi,
Że istnieją jeszcze ludzie tacy prości: ja i ty
I, że nigdy nie pozwolę, by ktoś zmienił nasze sny.
No i znowu pustka w sercu, bo nie umiem już tak grać.
Nie potrafię wciąż nie ranić, żyć jak gdyby umarł czas ...
(30 maja 2010r. godz. 23:05)