Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mariusz_Sukmanowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 425
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mariusz_Sukmanowski

  1. Miał być "zew krwi" ,a jest "z rzadka". Tyle , bo pan bubak , wyciągnął już flaki z żołądka. pozdr
  2. pratrendator bezlistny kochanek w najlepszym z ogrodów i było dobrze świątobliwie póki ognisty miecz nie spuścił soku na przygasły wybieg dziś z widowni ogląda pokaz wbitych w gronostaje i purpurę siedzą na stolcach z kielichami sprawiedliwi i nietykalni Moja "wariacja" na temat tego utworu. Jak na gadułę to chyba zupełnie poprawna:) Robala wyrzuciłem ,ponieważ pamiętając swój tekst o "modzie" ,ponownie odczułem odruch wymiotny. Zepsułem "melodię z przymrużeniem oka" ,ponieważ nie chcę się śmieć z tematu ,który śmieszny nie jest ,a "wygrażanie" paluchem ( raczej piętnowanie) ma swoją wartość. Z pewnością nic do tego nie ma Bóg! Dwa ostatnie zdania poświęcone adwersarzom poniżej. Oczywiście to tylko moje "wi się" nic nie znaczy ,ale miałem ochotę na ową subiekcję.I dziękuję za głos ,którego sam sobie udzieliłem. ps mało nie zwichnąłem sobie szczeny na początku pierwszego wersu:)
  3. 1.Litery "wnutowane" w - tępe łyse światło - ,więc propozycja zanurzenia w tekst stanowczo po odejściu dziennej pory. 2.Propozycja "kroczenia po śniegu" ,gdy wiosna (?) ,trochę zniechęciła ,chcąc "należeć do świata w którym istnieją" więcej niż "dwa smaki" , ponieważ jednak nie jestem nadmiernie wrażliwy na zmiany pogody poszedłem dalej. 3.Nie znalazłem ciepła u "grudniowego ojca" ,bo przecież nie mogłem ,a dalej powrócił strach.Mówią ,że człowiek umiera dwa razy. Ten drugi ,gdy przestają modlić się za ciebie. Klimatyczne i biorę w pakiecie z jazzową osnową. Lekko nawiedzony wrócę. pozdr
  4. Mnie gwiazda "nie zwiodła" i "odszedłem". ps Apel Drodzy moderatorzy i Guru nasz najjaśniejszy. Dopuśćcie panią Jolantę S. do pańskiego stołu ,bo poczuła się kolejną ofiarą apartheid'u. Przeczytam jeszcze jeden taki komentarz i rzygnę ,nawet nie przepraszając autora ,bowiem jest on i tak tylko okazją do lamentu. Apel 2 Dokonać jeszcze jednego podziału: na poetów którzy ....................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................... SĄ pozdr
  5. Bardyo ciekawy tytuł. Dwa wersy są mocno skaleczone: -"też czasami trzeba"; - "czubnięte" życie - tak to niestety brzmi; Przyjmując narodziny za początek "krechy" ,a śmierć za ...wiadomo , wnętrze może tak wyglądać. Poezję znalazłem tutaj: "Ułożyć się wygodnie na czyimś śnie, też czasami trzeba, dopalić po kimś i dopić, przyjść zawsze gdy jest już za późno."- oczywiście po zatamowaniu rany. pozdr
  6. To była asugestia ,że można w tę stronę , a nie żeby użyć tego "zestawienia". pozdr
  7. Chcialem napisać ,że miniatura ,ale tu jest chlernie dużo treści. Ilość słów ograiczona ,ale nie ascetyczna. Taki mały 'duperel" na końcu: zmieniłbym kolejność: kto las rzuca.Może ... dla mnie w każdym razie brzmi lepiej,lepiej zamyka wiersz. pozdr
  8. Recepta na "zanim" właściwie bez recepty albo afirmacja człowieka ,który "może jeszcze". Podane z taka dozą optymizmu ,że nawet przywołany pan "Vonnegut" nie wadzi ( bynajmniej mi). A ,że "zbytków" nie odnajduję to ... dobrze:) pozdr
  9. Ubawiłem się,ale potem przeczytalem to co "pod" i niestety " instrukszon" dla większości wyszła w "dorzeczu" swahili. ps: ja bym nie podpierał. pozdr
  10. "Mam tylko problem przy drugim tłustku. No bo jak określić radość dziecka, które z mocy choroby i tak ma skośne oczka?" - u Azjatów mówią na to faldka mongolska.Może spróbuj coś w tym kierunku. pozdr
  11. Bardzo smaczna impresja z ... no własnie sam nie wiem tak do końca ,bo w tym "momencie": Wiatr też będzie prawdziwy, od morza. - jakaś lekka zgaga.Dalej ... mija. pozdr
  12. Zawsze zwracam uwagę na "wprowadzenie do wypowiedzi" - prawdziwy majstersztyk.Zresztą pierwsza strofa również. W moim odczuciu druga traci nieco na "skromności" przekazu ,ale to nie zarzut, tylko rozważanie czy można inaczej ,równie "prosto" jak wyżej. Bardzo dobre. pozdr
  13. Ponieważ wiośnie brak refleksu ,mnie także. Dopiero teraz dostrzegłem twoje poczucie humoru:) - to żart. "Prima ..."- jest prima ,pierwyj sort. Pozwolę sobie dopisać coś niecoś do twoich "epopei":) zazdrość gdy wiosna przyszła taka przemożna zima wróciła zobaczyć że można czemu zima trwa - przyczyna prezes kradł księżyc i nic się nie stało a premier się ślizga i ciągle mu mało. Pozdrawiam:))))))))
  14. A więc odpowiadam: Nie, nie neurologiem nie jestem i pasjonatką tej dziedziny również nie... jestem tylko studentką medycyny ;) Użyłam całkiem pobieżnie ogólnych pojęć. Przepraszam.. powinnam pomyśleć trochę, że jednak nie wszyscy mają z tym styczność. A jeśli chodzi o ciało modzelowate, to rzeczywiście jest to spoidło. Łączy ono obie półkule mózgu i sprawia, że informacje z jednej półkuli przechodzą do drugiej. Tworzy to tzw. drogi nerwowe. Stąd autostrady :) Hipokamp odpowiada za proces uczenia się i nabywania doświadczenia. Gdy już coś kiedyś przeżyliśmy i mamy z tym niemiłe doświadczenie to ciężko nam odważyć się na coś takiego kolejny raz, bo mamy świadomość, że znowu może się nie udać. Hipokamp się odzywa i mówi: "halo, halo.. uważaj, bo znowu może się tak stać jak kiedyś". I oczywiście chciałam pokazać, że rozum i serce to dwie oddzielne historie. Dlatego też ostatnim wersem przełamałam moc anatomii i ukazałam, że istnieje jeszcze coś, czego nie da się wyjaśnić, czy zobaczyć. To się nazywa człowieczeństwo, jestestwo, które wymyka się spod ram nauk medycznych. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że dla wiersza aż zdecydowałeś się na przeszkolenie z zakresu neurologii Janina Dla wiersza wszystko:)! Poza tym zaciekawił mnie i mimo ,że nie ma w nim o tym mowy ,to ten "ludź" ma ręce i nogi i "próbuje" ,więc nie jest to tylko jakaś sekcja na martwym organizmie. Nie pozbawiałbym nauk medycznych człowieczeństwa ,bo to zakrawa na początki fabryki ( aż mi się zimno zrobiło) . W studentkę trafiłem ,więc jutro kupon też skreślam:) Dobra kończę z prywatą ,bo to portal poetycki. Miło mi było pani Joanno nasz przyszły uzdrowicielu o licznych talentach."Ament":) pozdr
  15. Mirek ( oczywiście biorę pod uwagę podmiot) ,a bez zasadzek to miałbyś w planie trwanie bez końca? Ja rozumiem ,że miało się rymować ,ale może z sensem? A tak w ogóle, to rymy dla rymów: pierwszy i drugi wers - ta jojku . Ponieważ jednak dałeś taki tytuł ,to tylko popraw litrówkę i jest ok. pozdr
  16. Zmieniłem. Oczywiście ,że chwile są zawsze ( bynajmniej dla żywych) .Nie pojmuję dlaczego nie można zeszlachetnieć na stałe ,ale może faktycznie ta skala nie ma końca. pozdr
  17. Jak na "kąt oka" to cholernie dużo zauważone:) Bardzo melodyjne te rymy z całą paletą niesamowitych obrazów. Oczywiście mogę się mylić ,ale coś mi nie gra (jedynie) ostatni wers. Tak jakby pół wyrazu niepotrzebnie "wystawało" (?) Warto było zajrzeć. pozdr
  18. Kiedyś Skubikowski śpiewał ,że "niebo to dobre miejsce dla naiwnych" ,a teraz ty twierdzisz ,że dla słusznych "farysów" i chociaż "nie ma rzeki i zapomnienia" to smutno ,bo gdzie ja się kiedyś podzieję:) Jak zawsze warto było. pozdr
  19. Rany ,rany pani Joanno, ale zostałem skatowany terminologią świadczącą o tym że: jest pani neurologiem ,neuropsychologiem , neuroanatomem ,studentem dziedzin związanych z funkcjonowaniem mózgu ,których nawet nie jestem świadom, lub pasjonatem tego typu historii. Jak nie trafiłem to trudno ,w totka też mi nie idzie. Po tym jak już stałem się mądrzejszy od samego Jamesa ,to jak ciało modzelowate może tworzyć autostradę myśli, skoro to tylko spoiwo? Tak by zapytał zapewne praktyk ,ale w poezji można nazwać taki zabieg przenośnią:) Dalej : gdyby same wątpliwości "sprawdzały" zakręt hipokampa ,to co z orientacją? To pewnie metafora. A poza tym rozum z sercem nigdy nie idą w parze ,a duszę mają tylko ci co się do niej przyznają. A teraz całkiem poważnie: po co w drugim wersie "szeptu słów"? ,wystarczy "wsłuchuję się" szeptów. Tekst bardzo ciekawy ,choć mocno branżowy ,przez co dopiero po doszkoleniu daje się przetrawić. pozdr
  20. Jeśli "Słowa uroku" mają mieć swoją moc, to koniec powinien być taki: Człowiek zeszlachetnieje. pozdr
  21. Twój wpis to esencja dezynwoltury , ostentacja pierwszej wody ... i w ogóle fajnie ,że taki łepski facet może dorzucić trzy grosze.
  22. Przeczytałem ten tekst i od razu "wyplułem z siebie": wiem o tym ,wszyscy wiemy ,taka ( powtarzając za klasykiem) "oczywista oczywistość". Ja znam wszechwładną mądrość ,że "w prostocie metoda" ,ale czy aż takiej? Dwa razy "kiedyś" i środek ,który każdy z nas podobnie wypełnia ( no może nie wszyscy palą ,bo wiersze przecież piszą wszyscy:)). "Nic to" - jak mawiał Wołodyjowski do swojej Basi. pozdr
  23. Tak z czystej ,nędzniej ,ludzkiej ciekawości: czemu bronisz tekstu ,z którego sama autorka się śmieje?
  24. Złapię się tej Twojej "pięknej katastrofy", bo nawet klasyką wionie ;-))) Daleka od przejmowania się (ktoś mi już zarzucił, że za mało cenię to, co piszę i nie bronię tego), zabieram do swojego słownika kolejny Mariuszonizm "alinozja" - złoślwy, jak skrzaty obecna wiosną;-)))) Na klasztor można zbierać datki! Widzę go już - będzie ogromnym i przepastnym wulkanem z wielkim kominem:-))) Pozdrowienie. E. "(ktoś mi już zarzucił, że za mało cenię to, co piszę i nie bronię tego)" - oj nie! Z moich obserwacji wynika ,że "ogniście" i merytorycznie bronisz tego co piszesz ( tego co mówisz także) .A ,że teraz nie ma czego - zostawiasz uśmiech ,bo z "wycieku białej piany" nic by nie wyszło. pozdr:)
  25. Powtarzając za klasykiem:"jaka piękna katastrofa":) Przyznam ,że tekst przeczytałem wczoraj i była to późna pora ,i że lekko posklejanymi "oczodołami" nie dojrzałem autora. Ale nie przejmuj się, pan Andrzej jak zwykle przesadza, przywołując AŻ karnawał w Viareggio. Ten środkowy "fragment" , to faktycznie "alinozja" w zestawieniu ze skrzydlatym dziwolągiem z kobiecymi "atrybutami". Tyle. Nie wszystkie greckie wyspy dane mi było zwiedzić ,ale na tej przywołanej tekstem z pewnością zostanie klasztor ,bo prawie tysiącletni i nie jedno już przetrwał. pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...