Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bloody Jasmine

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bloody Jasmine

  1. wiersz fajny, ale mi się z jakimś kojarzy, lubię taki rytm w wierszach... taka pchełka skacząca. Oczywiście moja kochana polonistka stwierdziłaby "na co znów te barokowe udziwnienia" .. A ja tam lubię odwrócony szyk wyrazów w zdaniu :D i jeszcze na koniec się to niby "rozłazi". Dla mnie-bardzo przystępne i do sprzedania ; ) "cisza moją matką mrok moim ojcem jest przyjacielem samotność siostrą morze łez" mimo, że to często stosowane w wierszach, zawsze działa tak samo :) P.S.Pisałaś to "podświadomie", "na czuja" "jak leci", czy układałaś wersy, wyliczałaś etc.? Pozdrawiam serdecznie-Jasmine :) I proszę o więcej wierszy, jeśli można ;)
  2. ślepi głupcy głuche niemowy nie widzicie nie myślicie nie słyszycie nie modlicie się obrazy rzeźby utwory symfoniczne wiersze z widokiem na kamienne głowy słuchając pieśni słowika w towarzystwie Herberta
  3. nie, wampir tu nie symbolizuje zła... to symbol "pijawki" lub jakiegoś natręctwa? W wielu wierszach były łamane stereotypowe schematy dopasowań słów do znaczeń. Wiersz jest przecudny i choć nie przepadam za dłuuuuuuuuuugimi jak tasiemce wierszami(tak, hipokrytka-sama napisała długaśny :D) ok, nie lubię czytać długich wierszy, dlatego staram się przebrnąć przez dwie pierwsze strofy, potem następne i następne i dać się ponieść nastrojowi... Nie zawsze ponosi, ale tym razem poniosło, aż przeczytałam sobie to dzieło wiele, wiele razy. Słowem: przepiękne, nie mam pojęcia, co robi w warsztacie. Pozdrowienia-Jasmine ;)
  4. mocny i charakterystyczny styl, dobitność, gratulacje, nic dodać nic ująć w tym wierszu! Pozdrowienia, Jas
  5. Nie ma mnie! Nie ma mnie! Radośnie tańczę, wiruję szczęśliwa, odwracam się... Moris... to dziwne.... Leżeliśmy obok siebie na naszej łące Kiedy to? Ile to już? Miesiące... minęły zanim przyszedłeś do mnie dogorywającej... Pokazywałeś mi znów piękne rzeczy... ach... zdroje piękne zdroje górskie potoki zalane złotem słońca pamiętam to słońce muskające delikatnie me szkaradne oblicze Morisie... Szaleńcze, głupcze mędrcu nad mędrcami... czuję spokój.... śmiertelny gdy kończę umierać gdy zaczynam żyć pojawiasz się Ty Ty.. Ty... Ty... Ty... szepcę ach... to pięknie brzmi: TY! w moim urojonym świecie Tylko Ty... TY TY! TY!!!!! i ja Bracie Mój... jakże Cię kocham aż mi niedobrze wyrzygam Ci tą moją miłość świat sobie zostawię a Ty Ty Ty Ty będziesz błąkał się ufajdany mą miłością szczęśliwością czujesz? zawroty głowy? to ja! ja tańczę, wiruję przyprawiam o mdłości ach.... miłosne mdłości nie posiadasz się pewnie z radości na myśl o skutkach tej bezradności w tańcu.. w tańcu mym pogrążamy się we dwoje brak mi było brak tej szkaradnej kolorowej rzeczywistości...
  6. czuję niedosyt jakoś za szybko się skończył ten wiersz. Ale poranki też zostawiają niedosyt... zwłaszcza te teraźniejsze, więc niedosyt jest na plus Podobają mi się podobieństwa tych strof: "ze snem się żegnając"(...) "obraz sen ci zasłania który żegna się z tobą" choć można sprawić, że będą jeszcze bardziej podobne(to tylko sugestia, wtedy oczywiście zmieni się rytm wiersza, decyzja należy do Ciebie) I tak właśnie przyszło mi do głowy czy nie napisać tego tak: kiedy wzdychasz - już rano - ze snem się żegnając zdziwony przystajesz na brzegu świtania i choć jestem tuż obok obraz(nie od razu skojarzyłam, że chodzi tu o obraz tej"tuż obok")sen ci zasłania żegnając się z Tobą pierwszą myślą się dzielisz niebo podgodne (wiatr firankę odsunął) dłonią światło odganiasz jak motyl łagodne które tańczy po twarzy rumieńce malując a dzień pachnie domem i właśnie... czy tu ma być podgodne jako słowotwórczość, czy pogodne? zresztą, nieważne :)) Zaproponowałam ale wersję też niedopracowaną, gnębi mnie ten obraz bardzo ;) Ale może tylko ja taka niekumata jestem :) Pozdrawiam ciepło. Jasmine :)
  7. Po zastanowieniu się doszłam do takiego samego wniosku, dziękuję za pomocną sugestię :)
  8. A ja zastanawiam się, dlaczego spodobała mi się bardziej wersja bez tych wszystkich mróweczek w postaci kropek i przecinków... chyba dlatego, że rozpraszają. Bardzo mi się podoba Twój pomysł na opisanie tematu, stwarza szeroki horyzont interpretacji. A zakończenie... bomba, niemalże mistrzostwo... dużo można się niego dowiedzieć o Autorce wiersza ;) Pozdrawiam, Jas :)
  9. -kiedyś jeszcze zagramy w madison square garden zobaczysz tylko ogarnę swoje pieprzone sprawy -dasz radę wierzę w Ciebie -obiecałem -pff... wiem... kręcę głową... znów jesteś pijany...
  10. Cisza z każdej strony napiera na mój umysł niepocieszony grobem objawił się cudem wyciągnięty ze studni goryczy rozpacz zajaśniała smutkiem na nieboskłonie życia spadła gwiazda (to Anioł-łzę uronił po śmierci marzeń) zamknął oczy- niespokojny Morfeusz i ramieniem otoczył umysł ciszy i nakrył ją kocem
  11. doniósł mi posłaniec boga życie to śmiech i krew chciał powiedzieć o śmierci odleciał zostawiając strach i krew
  12. ślepi głupcy głuche niemowy nie widzicie nie myślicie nie słyszycie nie modlicie się obrazy rzeźby utwory symfoniczne wiersze z widokiem na kamienne głowy słuchając pieśni słowika w towarzystwie Herberta
  13. doniósł mi posłaniec boga życie to śmiech i krew spada na dno konsekwentnie na odwrót biel i czerń i krew chciał powiedzieć o śmierci odleciał zostawiając strach i krew
×
×
  • Dodaj nową pozycję...