Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

renata_majak

Użytkownicy
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez renata_majak

  1. Dziekuje za pozytywne komentarze.Pozdrawiam
  2. Był jak powiew świeżego powietrza ktoś na kogo zawsze czekasz gośc mile widziany. Kiedy odszedł, siadałam na schodach samotna, patrząc daremnie na drogę którą przychodził codziennie.. Pamięci K.
  3. Nie lubię płaczących na pokaz mam odczucie jakby drwili z powagi sytuacji, na zawołanie jak na ckliwym filmie w swym wyrafinowanym żalu, głodni wspóczucia abderyci. A przecież sa inni autentyczni oni ukrywają sie w ciemnosciach pokoi by nikt ich nie widział,nikt nie pocieszał by nie drwił z ich słabosci, Oni płaczą prawdziwie.
  4. Pamiętam obraz z dzieciństwa żółte słoneczniki,duże okrągłe brudziły czubki palców ciemnymi nasionami, zwisały zza płotów jakby w ukłonach. Czeresnie słodkie i bordowe, cudowny smak rozpływajacy sie w ustach, by je zerwac kaleczylismy rece o stare konary wdrapując sie na wysokie drzewa. Pamiętam wiejską drogę przy której stała kapliczka, kurz osiadajacy na framugach okien i domy drewniane ze starymi dachami pod którymi wiły gniazda jaskółki. Widze kobiety w kolorowych chustach w drodze na niedzielną mszę, dzieci rysujace patykami na piasku, i ciepłe gwiazdziste noce, przepełnione rechotem żab. Pamietam starą spróchniałą wierzbę, bocianie gniazdo przy młynie, siano suszace sie w słoncu, i czerwone maki ozdabiajace zboża. Dzisiaj brakuje mi tego gdy gwarną idę ulicą wsród wystaw sklepowych i ogromu świateł wśród tłumu ludzi na przystanku Ja tęskniaca za obrazem z dzieciństwa.
  5. Dziekuje Jolu za tak serdeczny komentarz.również pozdrawiam.
  6. Co pozostawie po sobie kiedy odejdę? Kilka książek które kochałam, meble wybierane z dokładnoscią, może szczoteczkę do zębów i kilka zdjec, na których warto było mnie oglądac. Co pozostawie po sobie kiedy odejdę? Może wspomnienia o mnie które będą żyły w moich dzieciach i ich uśmiech kiedy będą o mnie mówic..
  7. Ty zbyt mała by rozumiec świat dorosłych zajęta swoimi małymi problemami, ze śmiesznym warkoczykiem który plotę codziennie , szarpiąc cie nieumyślnie za włosy. Ja zbyt dorosła by zejsc do twojego poziomu pouczam cie głośno i karcę za błahostki, i tylko czasami gdy nikt nie widzi pozwalam ci czesac moje włosy. Ty uśmiechnięta Ja zwykle poważna Ty otwarta i szczera Ja skryta i zarozumiała Ty beztroska pochłonięta zabawą Ja poważna z nosem w ksiązce. Ale są chwile kiedy sie zapomnę przytulam cię mocno i głaszczę twoją małą główkę. Patrzysz zdziwiona na przejaw mojej słabosci i mówisz niedowierzając -co ci jest siostro.
  8. Jeszcze jestem,jeszcze można mnie dotknąc, można mnie poczuc, jeszcze mam włosy i skórę opaloną słońcem moje zęby przeżuwaja pokarm a włosy niedbale rozwiewa wiatr. Nadal chodzę,nadal oddycham powietrzem i czuję ból kiedy sie skaleczę. Bo jeszcze jestem. Już mnie nie ma rozpływam sie znikam, skóra kurczy sie obnażając kości a oczy zapadają w nieznaną otchłań. Już nie oddycham i nie czuję bólu i jeszcze tylko skrawek mnie przelatujący przez palce jak popiół. Bo już mnie nie ma.
  9. Samotnosc jestes kolcem dla serca.Wiem co to znaczy droga Sandro.Bardzo ładnie to ujełas w tych kilku słowach.Pozdrawiam
  10. Mój Anioł Stróż to nietypowy przyjaciel, często znika na całe dnie, pozostawiając mnie sama,niezdecydowaną z głową pełną trudnych wyborów. Jest zarozumiały i kłótliwy, obrażalski i egoistyczny jak małe rozpieszczone dziecko, a kiedy płacze,patrzy pogardliwie ubolewajac nad moją słaboscią nigdy mnie nie pociesza. Mój Anioł Stróż jest nietypowy ma własne ważne sprawy nieznane nikomu, nie potrafi mnie pochwalic kiedy sie staram i ma wiele pretensji gdy chce poprostu pobyc sama. żadko sie rozumiemy ,czasami nie odzywamy godzinami a kiedy przekraczam granice wytyczone przez niego siedzi obrażony ,jakby mnie nie lubił. Lecz gdy upadam zjawia sie niespodziewanie podnosi z ziemi i otrzepuje kolana bez słów ,bez kazań opiekuńczy i pełen obaw o moją przyszłosc mój Anioł Stróż..
  11. Ciekawy wiersz i zgadzam sie ze piękny i smutny.Bolesne zakończenie miłosci ,temat stary jak świat ale tutaj w nowej ciekawej odsłonie.i chyba tytuł jest tu zwodniczy i przekorny bo tak naprawdę tej miłosci juz nie ma ,może platoniczna.Podoba mi sie ,bardzo fajnie Basiu,pozdrawiam.
  12. Z prawdziwą przyjemnoscią czyta sie takie rymy.Ja przewaznie nie mam do tego cierpliwosci a może i zdolnosci.Czytajac wiersz poprostu chce sie zwolnic ,przystanąc na moment i posłuchac Wiwaldiego.Pozdrawiam
  13. Bardzo ujmujący i ciekawy utwór.Powiem szczerze że wzruszyłam sie i chyba oto chodziło w przesłaniu.Prawdziwy obraz życia dotykający wielu z nas.Bez ubarwień,smutny ale osobiscie podobaja mi sie takie wiersze.Pozdrawiam
  14. Dziękuje Basiu.Tak trudno jest opisac osobiste odczucia,chociaż słowa często płyną same z serca i mam nadzieję że trafią do odbiorcy.Pozdrawiam
  15. Kiedy odchodzisz,czuję ulgę, nie widzę Twojej twarzy wzburzonej złoscią, nie słyszę słów pełnych wymówek, którymi obrażasz mnie codziennie. Twój głos milknie, a ja jestem spokojna pełna nadzieji i radosna. A przecież powinno byc inaczej kiedy odchodzisz.. Kiedy wracasz jestem speszona, życie od nowa jest głośne i męczace. Twój krzyk osłabia moje mysli, wysysa ze mnie energię, czuję sie pokonana i bezsilna jak ptak zamknięty w niewoli. A przecież powinno byc inaczej kiedy wracasz..
  16. Jestem wiatrem który przegoni złe mysli Twoim aniołem stróżem, który będzie bronił cię przed życiem Twoja przyjaciółką i drogowskazem w dorosłym życiu Więc nie dziw sie że czasami krzyczę kiedy mnie nie słuchasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...