Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pawel_g87ns

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pawel_g87ns

  1. myślałem nad tym wierszem chyba z tydzień, narodził się z inspiracji wiec to nie był żaden przymus tylko natchnienie, o Boże, rzucam pisanie w takim razie lepiej nie będzie ;) pozdrawiam
  2. tańczyliśmy kiedyś pośród frywolnych figur lekkości kroków nasze ciała szeptały tak zgodnie sambe uczuć karnawał nie mógł trwać wiecznie manieryzm w schematach zemdlił moje powieki odwracam wzrok od parkietu zdeptanych stóp kontrastując wspomnienia wydarzeń minionych próbujesz sie ruszać lecz melodie swej kukłe wygrywa lalkarz szelestem sznurków i gubisz rytm kurtyna opada zatanczmy po raz ostani za kulisami upojnych nocy przypomne poprowadze przy obrocie twój świat zakręce na jasną strone księżyca
  3. jak szklanka na skraju stołu podczas trzesięnia ziemi zawsze wtedy poruszysz niebo bym się tylko poobijał popatrz w jakim jest stanie deformacje układają się w błagalny uśmiech ty wciąż ją podklejasz jestem już piepszonym frankensteinem naprawdę warto? i tak codziennie ponosisz tyle klęsk a ta? cóż.. nie będzie znacząca znów rzucasz śmiertelny ochłap którym się brzydzę, a ty nie? który chłonę z szatańskim wdziękiem jak ćpun kolejną działkę masz rację może nie dozuj jej częściej stracisz argumenty do następnego razu
  4. extra się czytało, jak bukowski ;) napisz książkę to przeczytam..pozdrawiam
  5. Forma do mnie nie trafiła, ale treść niesamowicie prawdziwa i bliska..pozwoliłem sobie troszkę popoprawiać choć i tak popełniłem pewnie sporo błędów ale inaczej nie potrafię ;) tabu? czas wystarczająco stępił ostrze słów rany? każda nowa otwiera i tak szeroko rozwarte powieki świętości? wciąż szukam bo te co znam obrzydły emocje? przecież tracę czucie docierają słabe, przytłumione jakbym patrzył w słońce z kocem narzuconym na twarz dotknij mnie krzywdź pieść spróbuj może tobie się uda jest pozytyw życie to żart ludzie zabawki nakręcone na paredziesiąt lat szanuję swoje zabawki – zazwyczaj bo czasem lubię się nimi pobawić ich życie rozgrywa się tu i teraz w domku dla lalek wypacykowanym przez kapryśne dziecko los a moje w zupełnie innym wszechświecie
  6. codziennie okuwałem się w zbroję dzieliliśmy każdy pojedynczy zastrzyk adrenaliny każde przyspieszone tętno dzieliliśmy nawet sny wyobraź ją sobie nieokiełznana mistyczna dzika siła władnącą ciałem i duchem która z dnia na dzień tak po prostu zaczyna żyć swoim życiem
  7. pawel_g87ns

    Incepcja

    śniąc o tobie tonę w głębi innego wymiaru gdy się budzę muszę obudzić się ponownie wciąż balansując między jawą a snem kocham cie nieprzewidywalną w moich snach i wspomnieniach uwięziona tam jesteś tylko swoim cieniem ból tak namacalny nie powinienem czuć nic może pomyliłem te dwa światy może jest ich więcej w którymś z nich poczułbym radość tę prawdziwą prawdziwy jest ból udający radość tak wygląda mój obecny świat dlatego zasypiam szukając prawdziwej ciebie
  8. pawel_g87ns

    Azyl

    "potknę się o miłość" oj chce się potknąć, upaść i zaraz potem podnieść się razem z Nią ;) pięknie to napisałaś..ożywiłaś ten wiersz.. lubię ;) zasmakuje w każdym "deserze" jaki mi zaserwujesz ;)), o ile nie jesteś "kobietą w czerni" ;D
  9. pawel_g87ns

    Azyl

    Jacku, co masz na myśli mówiąc: "...można samemu wiele dokonać napinając wolę..." ? chodzi Ci o to, że gromadzące się przez lata niepowodzenia napinają łuk, który we właściwym momencie nada wypuszczonej strzale taką silę woli, która w końcu przezwycięży przeciwności i trafi do celu, w czyjeś serce? Oby tylko cięciwa wytrzymała te "napięcia" ;) / Matylda, jestem abstynentem, ale dla Ciebie zrobię wyjątek ;) / Kasiu..;)
  10. pawel_g87ns

    Azyl

    nie potrafie zabić uczuć więc jestem tylko widzem spektaklu który biernie patrzy jak umierają powoli śmiercią naturalną czasem chciałbym spotkać kogoś nieskażonego czystego to byłaby miła odmiana kogoś kto nauczy mnie miłości na nowo od podstaw pocałunek po pocałunku wykorzeni złe nawyki nie ulegając przy tym degeneracji nawet poprzez styczność z kimś takim jak ja uwolni tego jaśniejszego, lepszego mnie w którego już dawno przestałem wierzyć
  11. trafiasz prosto w serce przekazem..mój ulubiony wiersz..pozdrawiam
  12. krótkie lecz treściwe ujęcie w paru słowach mechanizmu działania strachu..życie
  13. cudowny ;)..emanuje goryczą, bezsilnością, może zrezygnowaniem.. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...