Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ZnudzonaSłońcem

Użytkownicy
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ZnudzonaSłońcem

  1. Bardziej podoba mi się połknięta mucha niż głos i wyplute słowo... Przywołuje mi na myśl jakże żywe wspomnienie z dzieciństwa. Niemalże żywe dosłownie. Do dziś wyraźnie pamiętam jak wytrwale gilgotała mnie w gardło wielka mucha połknięta wraz ze stołówkowym kompotem. Może to właśnie dzięki niej jestem dziś tym, kim jestem :) Macham ;)
  2. ja ja! weiter weiter! po co to tlumaczenie? to dla amatorów mocnych wrażeń...?:) już to widzę: och och!! keine weiß wo! alle sind ales, oooch !!aaach! ... Po polsku wrażenia nie robi, niestety :)
  3. Po wymyśleniu swojego nicka też urzekłam się poważnie i straciłam mowę na jakiś czas, ale to mija. Może amerykańskie dusze ważą 21 gram. Te polskie grubo ponad 100 kilogramów... I w sumie nie dziwota.
  4. to bądź dalej fanką i poszerzaj częstotliwość słuchu / dzięki bez odbioru bez obrazy / t Zaparz sobie melisę - dobrze koi nerwy.
  5. Przemijam, pamiętam, ostaję się, ostaję się, jestem. Choć jestem wielką fanką kąpieli w strumieniu świadomości, to jednak ten tekst mi się nie podoba. Wygląda trochę tak jakbyś "męczył się" pisząc wiersz. Miało być abstrakcyjnie, a jest tylko dziwnie. Bez obrazy :) Macham
  6. Bez obrazy, ale w kontekscie kontekstu oraz generalnej poprawności językowej w wierszu w to dość oczywiste, że to neologizm :) Właśnie te dwie pierwsze zwrotki są nalepsze. Uwielbiam takie słowne gierki. Macham
  7. No, że taki genialny to nie powiedziałabym. Ale przyjemnie się czyta. Końcówka fajnie "uderza". Widać, że tutaj dobrze jest się nazywać Jakoś-ara. Para Mara Tara Stara i pełen sukces murowany... ;)
  8. "Coś w nich jest fizjologicznie odpychającego" - och, co za komplement, dziękuję Pielgrzymie. Faktycznie, antyestetyzm jest mi bliski. Pozdrawiam:)
  9. Gra słów- fajnie. Nienadęte. Nie nudzi się podczas czytania... Macham :)
  10. Kikus Dzikus, dzięki za komentarz. Być może brak rymów wydał Ci się tożsamy z brakiem płynności :)
  11. Przypatruję się wnętrzu opadłych powiek, z zimną krwią razem słuchamy spowiedzi nadętych płuc. Wylewam strugę westchnienia na świszczącą chwilę, wiertło pisku, to znowu nadają kosmici! Rozpływam się w cierpkim blefie udanego dnia, czekam aż wystrzelą korki z fazą REM. Nagle staję się wstrętem, zgwałcona promieniami, pełna odłamków atomowego wybuchu cząstek nowego dnia. Daję kopa energii nim ona mi go sprzeda. Miksuję syrop tlenowy razem z kwaśną miną i kurwa mać na śniadanie.
  12. Panie Biały, dzięki za opinie. Co do "schrup mnie" - skłonna jestem się zgodzić, a im dłużej na to patrze tym jestem skłonniejsza:) Kikus Dzikus, absolutnie nie gniewam się za czyjeś odczucia, każdy ma prawo do swobodnej interpretacji. Swoją drogą, mogłabym się z chęcią podjąć pisania tekstów reklamujących najstarszy zawód świata:) Kikus, nie gniewaj się, ale naucz się pisać po polsku. Zainwestuj w jakiś dobry słownik. Macham;)
  13. Dziękuję za opinie. Cieszę się szczerze, że się ubawiliście. Jednak chciałam, żeby "pyszna" była właśnie czymś więcej niż tylko żartem... Zapewne o dobrą pasztetową trudno, choć może po prostu wystarczy przestać rozmyślać co jest w jej składzie a smakowitość od razu się poprawi:) Pozdrawiam
  14. szara szmira forum drąży, kto przeczyta będzie w ciąży! ;)
  15. Gdzie znajdę tę dalszą część?
  16. Przyjemnie się czyta, ale to wszystko... Wszystko już było.
  17. Niebo, smutek, kwiecie, serce... Banał niestety.
  18. Marta, gdzie mi tu się do mojej lodówki pchasz?:) Pasztetowa nie znosi konkurencji, już i tak ma ciężko w życiu.
  19. jestem twoją karmą odjętym od ust wątkiem nie przeżutym słowem z końca języka jestem twoim nienasyceniem nie strawioną treścią nie wydaloną prawdą gówno prawdą więc leżę w lodówce udaję nieodgadnioną pasztetową
  20. Pielgrzymie, "że decyzja o rozstaniu była wspólna - ot w zgodzie bierzecie katalog, wybieracie mogiłki i całus na dobranoc..." - dokładnie tak... "w czwartej, zabrzmiała mi jakbyś jednak to Ty człowieka wyrzucała za drzwi" - no nie, przecież tam nie ma nic agresywnego, ot- po prostu spokojnie podpowiadam swojemu ukochanemu co ma spakować. Zauważ, że nadal zwracam się do niego "miły"... Dobra, chyba wyczerpaliśmy ten kiepski temat:) A zgaga? Dziękuję, zgaga już przeszła... Ale teraz mam zatwardzenie. Twórcze.
  21. Ech, ta martyrologia... Nie no nie, bez obrazy, ale ten wiersz jest kiepski. Za późno na co niby? Gryf - radzę mieć pod ręką słownik ortograficzny:)
  22. Dzięki za opinie, drodzy Współbezlimitowcy:) Ten wiersz jest nie w moim stylu, ale poczułam wczoraj jakąś męczącą sentymentalną zgagę, postanowiłam sobie ulżyć... Elu Alu, mniej więcej tego dotyczy tutuł...dotyczy wiersza :) "- pierwsza strofa mimo że dobra i ten katalog smaczny, ale sugeruje inny sens niż całość, więc tak jakby szafranu dosypać do flaków :) " - jak to? co sugeruje?:) przecież cały tekst jest o pożegnaniu, o świadomym odchodzeniu kiedy już się wie, że związku nie da się uratować i obie strony, mimo że nie mówią tego głośno- wyraźnie to czują... Choć Wymiot... pisałam z przymrużeniem oka (stąd te dość proste rymy i lekka formuła) to jednak sam temat jest autentyczny (historia na faktach autentycznych ;)) Na szczęście mam sporo dystansu do siebie i do swoich wierszyków, także nie gniewam się i nie mszczę za niepochlebne słowa. Elu Alu, chyba przegapiłaś moje Zdechłam - tam też możesz wyładować swoją frustrację:)
  23. Popatrz, mój miły, Są nasze mogiły! W katalogu tak lśniły… Toksyna już działa Wiedziałam, że się kończymy. Złóż tę koszulę do trumny, Weź swój smak, zapach, Wyraz oczu dumny Spiesz się, miły, Nasze dni się skończyły…
  24. Och, ach. Dobra, następnym razem napiszę, że coś jest nudnusieńkie albo banalniutkie - to już nie będzie tak agresywne (jak nuda i banał) więc powinno załatwić sprawę. Jesteśmy na forum, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Każdy, kto tutaj publikuje, powinien być przygotowany na spotkanie z krytyką. Nie ma się co tak oburzać, trochę więcej dystansu, Elu Alu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...