kasia.mała
-
Postów
199 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez kasia.mała
-
-
eee no nie jest aż tak źle czy dobrze
jak zwykle dziękuję za koment
pozdrawiam Kasia0 -
Cytatdobrze Kasieńko,
to z serca wysyłam buziaki
dla Was dziewczyny,
dla Ciebie i Fly,
wszystkiego pięknego,
jacek.
Jakże milutko mi teraz
a nawet bardziej ***;)))
Eluniu F.
Jackuniu buziak :*))
pozdrawiam Kasia0 -
Cytato, nawet Fly do Kasi zajrzała,
i bardzo dobrze bo Kasieńka
ciągle jeszcze mała,
więc wymaga ciepła i opieki serdecznej,
jacek.
Jacuś, wskoczyłeś do mnie ponownie,
na coś, dzięki Ci. Jak zauważył Czarek to jestem
już duża,
czy czegoś wymagam, ciepłej serdeczności
nigdy mało, nie mylić z opieką, to podobno nie w modzie :)),
chociaż bliżej gdzieniegdzie ::::))
to taka cieplusia
klusia wewnętrzna roztrzepana proklamacja
*****:):*)*);* *;):*)
jest nawet ważniejsza w komentarzach,
niż utwór, jak zdążyłam zauważyć, zwłaszcza pod tymi
słabymi, albo takimi co piszą o nie wiedząc o czym
a trzęsą się o rozgłos, jakby wiersz był tym
co sprawę załatwia, tylko nie wiadomo o czym zatrąbi,
bo w ogóle to sam nie wie o czym mówi:))
W przypadku Eliki, to zaszczyt dla mnie,
że zainteresowała się
moim wierszem :)))).
Jacuniu dzięki za serdeczność
pozdrawiam cieplutko Kasia0 -
CytatMnie też bardzo się podoba ten wiersz, myśli chwilowe złapane w słowa wiersza, a sądzę
że częste jak na tę codzienną rzeczywistość. Ślicznie, uroczo i cieplutko to napisałaś
Kasieńko :))))mimo wpływu ujemnych stron wersów, nacechowanych też trudno charakterologicznie.
Cóż na to poradzić hmm. Życzliwie przesyłam pozdrowienia i serdecznie cieplutkie
w tym "rozbujanym" świecie.
Pozdrawiam
Eliko niezmiernie dziękuję :))), złapać myśl to jeszcze nie problem,
tylko postarać się ją odpowiednio ją przedstawić, aby zawierała w sobie coś
więcej niż tylko samo zdanie, a to już większy problem, :)))z jakich przyczyn,
ano chyba nie tylko o posłuch i pomówienie się tylko tu rozchodzi.To widać
i słychać jak nic :))))
Za wizytkę serdecznie dziękuję. Miło mi bardzo.
Pozdrawiam Kasia0 -
CytatDobry wiersz: ciekawe myśli, czyta się sprawnie.
Pozdrawiam.
Dziękuję, miło słyszeć taki koment.
pozdrawiam Kasia0 -
Cytatjak za ten wiersz to jesteś nawet kasia.duża :-)
Dzięki Czarku, wolę być już srednia, to mi bardzo odpowiada.
pozdrawiam Kasia :)0 -
Dzięki za powodzenia, też mam coś tam z nadziei.
pozdrawiam0 -
ślicznie i uroczo wyrażona koncepcja, jakby nie było
zamykam oczy wczuwam się w jedynie w słowa
i nie otwieram :)))
pozdrawiam kasia0 -
Dobre spostrzeżenie, niekiedy przerażające, z poezją lepiej w tym wypadku
się odgrodzić ponownie i uważać na to co wpływa i jakie wpływają wiersze
i słowa.
pozdrawiam kasia0 -
CytatMolestator i w dodatku ostentacyjny sadysta z tego pila.
Koszmarne, czego to nie wymyślą z się dla napisania.
Strasznie przykre i naj bolesniejsze to że nie wyczuwam,
pomimo otwartości słów wiersza, żadnej humanitarnej
weny. Mam nadzieję, że w pewnej kwestii co do podtekstu
wiersza się to długo nie utrzyma.
pozdrowionka
o jak ładnie, nareszcie!
pzdr:)
Ależ peel czy autor to urodzony i rozkochany chyba w maltretowaniu
się nawzajem, no bo jak rozumieć ładnie nareszcie - chyba jako hobby
nad pastwieniem się.
Spadam :)) !0 -
Tak było i jest. Smutny wiersz, porusza ciekawie i zwięźle problem. To wina
wpierania światopogłądów z przemieszania dobrych i tych z fałszu zła.
pozdrawiam0 -
Dziękuję za wstąpienie Wanesso, są przypadki jak okoliczności złożone, które wystarczy zrozumieć i są też takie których zrozumieć nie było sposobu i na te ostatnie wymienione sił
dawno zabrakło i to b.smutne jednak prawdziwe. Moim krótkim zdaniem się wyrażę
z odrobiną nadziei, że nie będzie trzeba bo się ocknie, że coś nie tak.
To tak tylko na przykładzie wierszyka i pojmowania obecnego wszechstanu rzeczy.
pozdrawiam kasia.0 -
jeśli dobrze mnie zrozumiałeś, to b. dziękuję za koment.
i tobie zdrówka. kasia.0 -
Boskie Kalosze - tytuł, tekst, komentarze twórcze, to wszystko tworzy oczekiwaną nieoczekiwanie arcyciekawą całość, moim zdaniem małym oczywiście. Chciałabym napisać
o twoim utworze coś więcej, zreflektuję się jednak, czy jest większy sens kopsnąć się
w czas ponownie znowu dla samego "Zegara", który ujął to sprytnie małosłownie, a zwięźle
i tak niezwykle treściwie. Wszyscy komentujący już to poniekąd potwierdzili.
Czyli jest dobrze.
pozdrowionka0 -
Molestator i w dodatku ostentacyjny sadysta z tego pila.
Koszmarne, czego to nie wymyślą z się dla napisania.
Strasznie przykre i naj bolesniejsze to że nie wyczuwam,
pomimo otwartości słów wiersza, żadnej humanitarnej
weny. Mam nadzieję, że w pewnej kwestii co do podtekstu
wiersza się to długo nie utrzyma.
pozdrowionka0 -
Cytatgdybyś każdego dnia był obok i
gdybym każdego dnia mogła poczuć twoje dłonie i
żeby wiedzieć i
poczuć to co tylko przy tobie
a tak to często przysłania się trzeźwość myśli
tylko menisk uwypukla kroplę w oznace środka życia
z postaci wody w pragnieniu na łyżeczce
podanej w mikro racji z niewiadomego żródła
fałszu cienia uczucia lub zniekształconej
abstrakcji
gubię się
gdy jest co jest
jak rozgromić bunt
że to może nic nie znaczyć
tracę za szybko pewność na pławiku
przez zawieszonych nad teatrem kukiełek
powiesz że to fatamorgana
taki sentymentalny ten wiersz, dobrze się czyta (poza tym wersem fałszu cienia uczucia lub zniekształconej), ma minus jeszcze trzeźwość myśli i środka życia
całkiem dobry wiersz w całokształcie
pozdrawiam
r
Dziękuję za napisanie kilku miłych słów komentu. Odbieram to z uciechą
i czytam kilkakrotnie. To bardzo podnosi na dalszych
chęciach napisania o czym się myśli, gdy w trawie coś piszczy i piszczy.
Lubię twoje czytanie, jak zwykle.
Pozdrawiam Cię na tę okoliczność.0 -
CytatKasiu mała,
jednak jesteś!!!
no i świetnie,
ten wiersz ma w sobie coś co lubię,
swoistą ostrą nieostrość,
fantastycznie napisane,
jak to u Ciebie zwykle,
milutkie pozdrowienia,
jacek.
Ja tobie Jacku też dziękuję, że jesteś, jak zawsze pod moim wierszem.
Milutko mi bardzo, za komentarz. Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie ucieszył.
(zresztą co tu mówić, liczyłam na ciebie :)))), nikt mi tego utworu nie skomentował, pomyślalam, że nie chcą mi takich czytać :(((). Z tego co w nawiasie, to zapomniałam
o czym pewien fragment właściwie jest, i nie mogę sobie przypomnieć, co mnie natchnęło,
tak jak wczoraj, po co to tu i tam dałam :))). Wierszyk ten z innymi, czekał sobie na odpowiednią chwilę. Tak, też to wygląda z tym wkładaniem i pamiętaniem. Nie mam sklerozy,
daleko mi tego. Przez to wszystko o czym tu napisałam, będę bardzo dokładnie czytać
komentarze, nawet te krótkie i których nie ma, albo których ktoś nie chciał pod moim
napisać.
pozdrowionka cieplutkie dla Ciebie Jacuś
bużka0 -
Nie jest zły tekst, czytałam na warsztacie. Samokrytyka publiczna, bardzo wskazana.
Chyba, że mam w podtekstach za dużo skojarzeń, przy ich wyzbyciu (nie bardzo możliwe,
za bardzo wsiąkłam w nie bowiem - ale to chyba zrozumiałe) wtedy wiersz staje się żywą reklamą przyciągającą zainteresowanie osobnikiem dążącym do autoekshumacji własnych pierwotnych zapędów. :)))))) Wersja Doroty J. jest w tym przypadku bardziej przystępna
i wzmaga mniej problemów z ową także niebezproblemową ekspresyjną bytnością.
Tomaszku twój wiersz wzbudza kłęby śmiechu i oby tylko tak z tym było, w drodze pewnej
i tak istniejącej autodestrukcji, jak najczęściej.
Pozdrowienia serdeczne0 -
gdybyś każdego dnia był obok i
gdybym każdego dnia mogła poczuć twoje dłonie i
żeby wiedzieć i
poczuć to co tylko przy tobie
a tak to często przysłania się trzeźwość myśli
tylko menisk uwypukla kroplę w oznace środka życia
z postaci wody w pragnieniu na łyżeczce
podanej w mikro racji z niewiadomego żródła
fałszu cienia uczucia lub zniekształconej
abstrakcji
gubię się
gdy jest co jest
jak rozgromić bunt
że to może nic nie znaczyć
tracę za szybko pewność na pławiku
przez zawieszonych nad teatrem kukiełek
powiesz że to fatamorgana0 -
gdybyś każdego dnia był obok i
gdybym każdego dnia mogła poczuć twoje dłonie i
żeby wiedzieć i
poczuć to co tylko przy tobie
a tak to często przysłania się trzeźwość myśli
tylko menisk uwypukla kroplę w oznace środka życia
z postaci wody w pragnieniu na łyżeczce
podanej w mikro racji z niewiadomego żródła
fałszu cienia uczucia lub zniekształconej
abstrakcji
gubię się
jest to co jest
jak rozgromić bunt
że to może nic nie znaczyć
tracę za szybko pewność na pławiku
przez zawieszonych nad teatrem kukiełek
powiesz że to fatamorgana0 -
nie jestem w słowie ani w milczeniu
antymaterią i tym co na ziemi
nie jestem maszyną ani wiatrem
ty wiesz co mnie w to zmieniło
we wszechświecie jest coś jeszcze
nie co z grzechu dziecięcia
to człowiek
dwie rany
z dobra i zła
nie stworzony z początku
z chaosu
wybrany
nienazwany
księżyc wchodzi w okiennice
dzień będzie
potem słowa
kontekst nieurwany
dlatego powstała kara
to twoja praca nie będzie
miała końca
aż do0 -
czyn to wzór
a praca łaską dla ducha
zdobi ramię jak waleczność krzyży
/na którym szczepi się przeciw ospie/
ugina się pierś już nie może
kieszeń przecież na butonierkę
wyjmij chusteczkę posmarkaną
wywieś na swoim maszcie
oddaj chwałę i miłość
wszystkim nam ludziom w chorobie
a przygotujemy ci na łanach pól
salwy honorowe0 -
dobry wiersz, bardzo smutny
choć nostalgicznie nastraja
w ciemności trudno o optymistyczne myśli
serdecznie0 -
niektóre szuflady nie mają kluczy
nie ma jak wprowadzić ich do starych serwantek
które otworzą ciężką szufladę
tylko cynk paruje w temperaturze wyższej
ma przykry zapach to nie stęchizna
jedynie samotność w przewietrzaniu
dźwigi mogą przenieść zgliszcza
reszta w rękach destiny
wgłębienia rozkruszą czas
rozsieje się po ziemi
piony sąsiedztwa leżą w razem
metale są bezlitosne
hartowane w cieple rozpaczy0
czy to tak dużo
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Sympatycznie i przyjemnie czyta się twój wiersz Fluniu,
o innych rzeczach w nim już nie wspomnę,
podoba mi się ten utworek, przepiękny
i ma swój urok niezaprzeczalnie
pozdrawiam Kasia