Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

koral73

Użytkownicy
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez koral73

  1. Po chwili czekania dostałam czkania? Żartowałem. Mnie się podoba. Wyraźne oddzielenie czasu "po nagle" od "przed nagle". Ostatni matematyczno-pragmatyczna podana na zimno strofa. Po "zemdlałam" wpisałbym jako synonim "obudziłam się". W jednym wersie. Pozdrawiam.
  2. szkoda tej drogi poszukiwania nowych popieram, ale do tamtej, pozostaw otwrtą furtkę;) pozdr Ja odświeżam stare, obserwuję nowe, szukam. Niczego nie neguję, niczego nie przekreślam. Czasem mam wrażenie, że wszystko już napisano;) Pozdrówka.
  3. jeszcze raz;) Zamierzone. Jednak butelkowa lotnia sprawia wrażenie pójścia na skróty i trochę gmatwa, po prostu nie pasuje. A ja nauczę się czytać dokładniej i ze zrozumieniem;) Pozdrawiam.
  4. Lotnia wzbijająca się w błogostan i batyskaf pogrążający w głębinę. Cholernie nowatorskie i zaskakujące;) Zamierzone? Nieważne. Denaturatu też bym się pozbył. Lotnia butelkowego upojenia racej niefortunne. "próbując wzbić się(wzlecieć) w błogostan skrzydłem(?)pijackiej euforii". Nie wiem;) Twój wiersz. Jest dobry.
  5. Aniu:)"psoć" W każdą chwilę... Urocza "psota"; tylko tyle...
  6. (...) Tylko co to takiego poezja. Niejedna chwiejna odpowiedź Na to pytanie już padła. A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego Jak zbawiennej poręczy. (Wisława Szymborska, "Niektórzy lubią poezję") Pozdrawiam. Nie wiem czym poezja, wiem gdzie się skrywa. W uczuć najgorętszej głębi... Chyba...? Tam poezja prawdziwa istotą się kłębi i...poezją bywa... Chyba...? Dziękuję za uwagę i pozdrawiam;)
  7. Czytelniku;) Nie jest to żadna wycieczka personalna, ani jakaś krwiożercza nienawiść do postmodernizmu;) Raczej wariacja, prowokacja twórcza. " Breloki" są wirtualne, a pacholę bawi się pluszowym misiem. Taka licentia poetica, która nie chciała wywołać niesmaku, ani nikogo urazić;) Karol
  8. Tak młodości swej głodni Dziewczyny ust i wina... Nagrobka i krzyża niegodni W ruinach, piwnicach, kanałach... Giną... Tak świat poznawać by chcieli, A niechby! Grzeszniejszym go czyniąc... I ciała Ich ogień popielił, A Oni milczeli...milczeli... Ginąc... Tak marzyli o mundurach czystych, Żeby dziewczynom się w nich podobać... I rany krwawiły...wszy gryzły... A oni marzyli...marzyli o młodości... W grobach... Po latach u mogiły klęczała Pani, Wzruszona szeptała do młodego wojska: "Dla mnie Wasza Ofiara, dzieci... Ja nie zapomnę... nigdy... Ja...Polska..."
  9. Dziękuję;) I o takim komentarzu marzyłem...tak po cichu. I ciągle się zastanawiam czy jestem nawrócony, czy zawrócony;) Pozdrawiam
  10. O podli bracia postmoderniści, oczami widzę wyobraźni breloki ciał waszych wśród liści, na rozłozystym drzewie kaźni Wkrótce się spełni nieśmiały sen; zawisnie wasza ścierw swołocza... Pacholę z włosem jak zgrzebny len zabłyśnie łzą w błękitnych oczach. Żołnierzy ołowianych schowa, a nie powinno martwić się niczem... Wspomni co Friedrich przekazał w słowach Kiedy zapali żałobne znicze... Z żalem wytrąci stołki wisielcze, litośnie o szybki zgon się postara... Kręgosłup pęknie, krtań zacharczy... Za powrót Formy Wasza Ofiara...
  11. Cóż... pewnie i jest laurką... A odnosnie forum...czytam tutaj setki wierszy, ale bardzo mało poezji. Nie kręci mnie ani pisanie ani czytanie niezrozumiałych, karkołomnych wierszy ani jakeikolwiek przyłączanie się do towarzystwa wzajemnej adoracji. Wolę prostotę, której nie mylę z infantylnością ani z prymitywizmem twórczym. wyłowiono mnie z dna oceanu reanimowano nie pamiętam a podobno byłem martwy akwanauta w białym fartuchu włożył mi kamizelkę profesjonalnie wytłumaczył że dzięki niej żyje wtedy umarłem To jeden z przykładów mojej dawnej twórczości, od której odszedłem. Ja szukam swojej drogi. Nie jestem przekonany o własnej wybitności ani o doniosłości, ponadczasowości mojej twórczości. Ja szukam wciąż swojej drogi...
  12. Tak...poezja. Bez przekombinowań, oryginalności na siłę. Bez potworkowatych udziwnień językowych. I wrażliwość. Świetny.
  13. smutno mi na duszy hadko... w oku skrzy smutek...w łzy... wybacz Matko, wybacz mi... wiem, płakałaś gdzieś cichutko, łzy skrywałaś i twarz smutną... teraz proszę wybacz Matko twoje łzy... i zapomnij... ...jak złe sny...
  14. Witaj;) Co powiesz na małą zmianę? "wyalienowanych" na "niezrozumiałych" lub "osobistych"? I "prowizorycznie" na "czasem niby prostych". Mam wrażenie, że wiersz staje się bardziej przystępny dla czytelnika? Ostatnia zwrotka robi wrażenie;) Fakt, że ja odbieram twórczość innych przez pryzmat swojego gustu;) Pozdrawiam.
  15. Innemu mówisz; "kochany...miły"... krzycz...ja nie mogę... krzycz...z całej siły... na innego patrzysz namietnie, czule... krzycz...mnie brak tchu... krzycz...moim bólem... pewnie mnie nawet nie pamiętasz... krzycz...mnie nie wolno... krzycz...bądź przeklęta... gdy cię w krypcie cierpień na zawsze pogrzebię... zacznę krzyczeć... za ciebie... zawsze... za ciebie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...