Witam, jest to mój pierwszy 'wiersz'- piszę po swojemu, właściwie nie przestrzegam żadnych zasad czy coś. Na co dzień pochłania mnie muzyka i zazwyczaj jeśli coś już piszę, to są to teksty piosenek, jednak od pewnego czasu zacząłem bardziej się interesować wierszami. Liczę na konstruktywną krytykę i ewentualne rady na przyszłość.
Bezgraniczne oceany beznamiętnej insomnii,
rozdzierają blade myśli jak serce uczucia,
pochłaniają sny jak niezliczone z moich fobii,
zamieniając nadzieję w zimny powiew ukłucia,
Bezgraniczne oceany beznamiętnej insomnii,
chłoną skupienie- ucieka nam jak przez palce,
iluzje- dziś to jedna z moich fobii,
obsesja- gdy snuję te iluzje na kartce;
Z góry proszę o względną wyrozumiałość;)