Dzięki za wizytę. Mam znów problem z zalogowaniem. Wierszyk nieco zmieniłem.
koc niewyspany
ranek
zbożowe łany
w zieleni błysk renety
koc zmięty
niewyspany
zachwytów epitety
w sadzie
ciut zaniechanym
ścieżki niepokalane
Ona i On
i Pan księżyc
i żal że już błysnął ranek
słońce
w nieśmiałym wstydzie
wśród chłodu
purpurowe
w krwawych promieni
cudzie
kwiaty
kochankowie
Pozdrawiam serdecznie.