a ja się obawiam, że nie i postaram się konstruktywnie uzasadnić: sięganie po anioły wbrew pozorom nie gwarantuje sukcesu, jestem ich fanką ale przekonałam się na własnej skórze, że ciężko nie popełnić na ich temat banału i właśnie popełniłaś. Podobnie sięganie po wyjątkowo nadęte środki wyrazu: upojony, beznadzieją, ideały, walka, niewiara, kruszenie murów niestety to jest masakra na czytelniku piłą tarczową. Myśl szczera i proponuję się nie poddawać a jeśli moje argumenty wydają się nieprzekonujące zrobić eksperyment i wrzucić przed konkursem na współczesną. I przygotować się na baty, a potem wyciągnąć wnioski i pisać spokojnie dalej. pozdrawiam