Wiolanta

ckliwy zegar z każdym tik - tak roni gorzkie łzy nie chce rozstawać się z czasem ckliwy bigamista żarliwie miłuje każdą swoją kochankę sekundę nie mniej niż minutę minutę równie mocno jak godzinę bolesny płacz tik - tak ckliwy zegar zupełnie jak ja

dziękuję ; )

jak się go czyta to czuć w środku że coś narasta . przynajmniej ja miałam takie małe hmm katarzis ; )

wydaje mi się że jest wyjaśnienie odejścia , przecież słowa : "gorycz przerwała misterium"pokazują że to już nie to . jakby w domyśle jest że nie wytrzymam bez czystej słodyczy . . . coś w tym rodzaju ; ) może jakieś sugestie na zmianę, dodatkowy wers ?

Jak milionom na ziemi Przyśnił mi się sen Niby zwyczajnie W nocy Z głową na poduszce Ale tym razem Byłeś w końcu tylko mój

chowam twarz w dłoniach znikam przed tłumem gapiów krzyk i echo na pustyni pozornie przyzwyczaiłam się jednak samotność wnerwia . . .

odejść , bo już nie jest dobrze . jest gorzko , czyli to już nie jest miłość .

Rozgryzłam gorzką pestkę Tego przesłodkiego owocu. Jadłam z niebywałą ochotą A sok spływał mi po brodzie. Gorycz przerwała misterium Teraz będę musiała od Ciebie Odejść.

Poezją jestem Piekącym bólem Daję się we znaki Wypełzam ciężko z każdego Elementu ciała Wiję się w źrenicy Męczę Doskwieram w głowie Zimnym potem pozostaję Na kartce