Trwogi sarna biała 
Kopytami miażdży głowy 
Tak czekali 
Tak błagali 
Nikt nie przyszedł…  
Ta nadzieja, ta ulotna 
Rozprysła się na kawałeczki 
Co je Niemiec zdeptał, zgniótł. 
Złudny czas 
Nikt nie przyszedł…  
Wolność Polski mgła zasnuwa 
Kończy się już wiara. 
Tartar pod nogi się podsuwa 
Nikt nie przyszedł…  
Ostatnie już błyski oczu 
Ostatni podryw w wierze 
Gwiazdy gasną, 
Krwawe niebo płacze 
Nikt nie przyszedł…  
Może się uda 
Jednak się uda 
Jaśniejący promień się wysuwa 
Lecz zaraz chowa, to tylko złuda 
Nikt nie przyszedł…  
Rota już w uszach nie dźwięczy 
Broń się z rąk wysuwa 
To już koniec 
Koniec 
Nikt nie przyszedł…