Pozwól by był ci przyjacielem
Nie tylko świadkiem twego losu
Przed którym nie masz nic do skrycia
Żyj w prawdzie dumna przy Aniele
Wsłuchaj się jego niemą prawdę
W światło, co pali sie w oddali
Nie daj zagłuszyć siły żadnej
I światłu nie daj się wypalić
Gdy wytrwasz na tej trudnej drodze
Odkryjesz wielką tajemnicę
Że ten co boskim był posłańcem
Twym własnym zawsze był odbiciem