Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena Anastazja

Użytkownicy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalena Anastazja

  1. Święta - okres radosny ziemia przyprószona śniegiem choinka, prezenty, potrawy wigilijne czy to są prawdziwe święta gdzie w tym zabieganiu miejsce na cichą stajenkę? płacz maleńkiego dzieciątka zagłusza telewizor komercyjny mikołaj, nic nie znaczące prezenty zastępują szczery dar serca symboliczną pamiątkę wyrażającą wszystko 8.12.2009
  2. Siedząc przy kominku z książką obserwuję świat zabieganych ludzi, zaburzony czas zamiast śniegu plucha zamiast słońca deszcz wokół brzydko, brudno jest szarość, zwykły dzień wciąż przenika świat dostrzec piękno chwili to trzeba mieć fart Życie to nie fikcja książka - same kłamstwa gdzie ten piękny świat czas zabawy, balów miłosnych intryg z nudów to subiektywna przeszłość bajka, której nie rozumieją dzieci bajka denerwująca dorosłych książka nadająca się tylko do kominka 8.12.2009
  3. Nuda wszędzie brzmi puka już do drzwi wszędzie rozmów gwar kipi cały gar mętny widać wzrok gdy zapada mrok w całej duszy twej 1.10.2009
  4. Zatopieni w bezbrzeżnej przestrzeni zanurzeni w bezgranicznej toni mieszaninie jesiennych barw podziwiając las z każdej perspektywy wędrujemy poprzez góry łapiąc wiatr w ramiona „fruwamy” niczym na Tytanicu 8.10.2009
  5. piękny wiersz, taki... natchniony prosty w swej treści, jednocześnie żartobliwy idealne połączenie weny z grą, zabawą słowem
  6. Zamknij oczy podczas wschodu słońca zobaczysz niestworzone kolory nieziemskie piękno barw wielokolorowy chaos czy tak wyglądał początek świata? nieokreślona przestrzeń tlący się życiem świat Zamknij oczy podczas zachodu słońca zobaczysz pełnie kolorów intensywność nadwyobrażalnych barw nieuporządkowana gra światła i ciemności czy tak będzie wyglądał koniec świata? nieokreślony czas zamierający w swym pięknie świat 5.10.2009
  7. Wokół ludzi tłum wszędzie słychać szum szelest bosy stóp dookoła wrót malowniczy świat bańka pięknych lat prysł i z hukiem pękł kolorowy brzdąc nie ma nigdzie cię. Ucichł kroków stuk pośród znanych dróg, lecz oblicze twe w głowie ciągle mam choć rozglądam się i wciąż widzę cię nie ma przy mnie cię. 7.11.2008
×
×
  • Dodaj nową pozycję...