zak stanisława

leżał w słońcu wywalił cielsko na całą długość patola od czasu do czasu podnosiło mu się coś na kształt małej główki zwężanej ku końcowi przyglądałam się z daleka srebrzyła łuska przez chwilę przysłoniła mnie chmura podejrzeń- a może to padalec doszłam i wszystko jedno kto gadzi co srebrzy byleby z ikrą

heheh dobre!!!latawcowe:P cmok

i tak jak mówi latawiec, to cecha wszystkich twoich wiersz, delikatne pouczanie, a nie moralizatortwo, serdeczneS

no masz rację ale na ludzi mówi sie- ty gadzie, czy - ty płazie, więc dla mnie to wszystko jedno, i tak ohydne! Talarkuerdelki,:P:P:):)

tresć niezła, ale myslę ze kasia ma rację, serdecznie

bingo- zasro!:):) dzięki za wgląd to bajka alegoryczna serdelki

no nie jest tak zle poprawiłam przeca!!!!!! zszyj to serce:P

'ziarnko jedno po drugim rozsyłane anióły po całej ziemii jak jedwab którego zapominam rozwieszać na swoich szybach posyłam lekki uśmiech puszczam wykręciłam głowę i zauważyłam wczoraj gołębia w gnieździe' to ładne:):) cmok

rzuca spojrzenia łapane w biegu uśmiechem bajeczko, to niby ładne, ale rzucanie spojrzeń wyszło z mody:P POKOMBINUJ:):) CMOKES!

ładnie! serdeczności Wiesiu! tylko Swoim, myslę że nie trzeba wielką literą

ale sie narobiło,alleno, Dzie wuszko, to nie biologiczne podejscie do gadziego rodu, ino człowiecze;P ;D gad to gad, nie człowiek, jaki by nie był, madry, bogaty, stary młody:P :) dzięki za zajrzysko cmokes Marlett, Sosen, dzięki , radosć jest? z daleka i gdy nie jest twój, taki gad, czy gadzina:P:P tereso, fajny koment:):D jak go zwał tak go zwał chocby srebra dużo miał cielskiem długim kusił bacz by nie zadusił cmokes!

leżał w słońcu wywalił cielsko na całą długość patola od czasu do czasu podnosiło mu się coś na kształt małej główki zwężanej ku końcowi przyglądałam się z daleka srebrzyła łuska przez chwilę przysłoniła mnie chmura podejrzeń- zaskroniec to czy padalec w końcu to nie ważne kto gadzi co srebrzy byleby z dala ode mnie morał z tej bajeczki wynika: spokojniej żyje ten co zas(K)rońców unika 2. morał teresy: szczerze radzę unikaj wężowego języka nawet i zaskroniec ma zbyt ostry koniec

wiosną mniej się tęskni?:P brawo!

Dz Stasiu, to stary wierszyk. tak myślałam,dokonałeś duuużego skoku poetycznego:P :):)

czy ty moją ważkę z mojego jeziora zabrałaś do siebie? :P ładny wiersz! cmok duecie!

własnie tak myślałam i wybrałam: 'obrzydzenie przyłożę do lodu żeby spocone świnie miały swój spektakl oraz radość z drapania i mącenia w scenariuszu pisanym przez bodźce" ilez tu emocji, zlości, ktora i tak delikatnie jest ujęta:P tak niech przynajmniej dzieci widzą świat kolorowy, niech tak zostanie Pancusiu brawo!

najbardziej lubię czytać adolfa interpretacje a wiersz tez dobry-wg mnie :)

Witaj HAYQ, stęskniłam się za twoim dowcipem, w koncu się pojawiasz:P z zajefajnym romansikiem:) serdecznie!

siecieszę ze komuś jest miło:P:P:P cmok tereso!spokojnych snów

DO Inkowej wersji, dopisz swoj sens i będzie GUT!

myślisz że po co piszę wiersze, mamo? przeżyłaś już swoją samotność. pozwól niech ja też uwierzę, że i mnie ominie : Martynko, kochanie, boleję nad tym....nie ominie... to jest w genach, a msz moje geny, jak widze.... modlę się żeby cię ominęło tpo co mnie tyczy... cmok serdeczny mocny z serca i duszy życzliwy! niech ominie!!!!!!! a będzie to co najlepsze może zdarzyć się człowiekowi!!!! daj PANIE BOŻE!

adolfie, dziwnie dziś- współcześnie-,(brzmi) czytać twój styl. to jakbym się cofnęła w rozwoju, lata 60..dla mnie to miłe ale dla innych??? jesteś mądrym młodzieńcem i przyznam, lubie cie czytac... ale czasami wole twoje komentarze, po 100kroc wolę!!!!!!!! cmok

adolfie, jesteś WIELKI!!!w komentarzach!:):P

Stefan , czy seria radosnej niedzieli, czy twoj pierwszy wiersz? scmok

Inuś, dałąs zaczątek, chciałam Ci do-równać....:Pwiem że nie tędy droga ale co tam , popróbować zawsze można.. siarczysty z przytupem!!!!