Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tynx

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tynx

  1. - Kochasz mnie? - Tak. - Powiedz, jak mnie kochasz? - Nie mogę. - Dlaczego, powiedz mi? - Nie mogę wyrazić tego słowami. ___________________________________ - Kochasz mnie? - Tak. - Pokaż, jak mnie kochasz. - Wciąż to robię... TYNX.
  2. Czasem czuje się Jakbym na czterech łapach Wciąż chodził Zewsząd oczy wwiercają Normatywność w moją normalność Po co mi widzieć? Na otoczenie przebiegle jednostajne? Obdarte ze skrupułów Ruchania powietrza? Nosy zawieszone na hakach Posępnej chciwości? Mam swoją jedność. Najbardziej ze wszystkich Złożoną prostotę Diament błyszczący niczym Łza w oku dziewicy. Może jestem niczym Jednak dla siebie Chcę być wszystkim. Przeznaczony zostałem Na wyginięcie. Dobrze, niech tak będzie. Wszystko jest przemijaniem Czasami tylko... Przemijania różnią się Znacznością. Tynx marzec 2002’
  3. W ciszy samotnej pośród szumu kolorów uderzył we mnie wodospad uczuć. Jak niespodziewanie i jak wspaniale wtopiłem swe ciało całe w te krople. Nie otrząsnąłem się bynajmniej i wciąż tkwię w chwili tej wspaniałej. Dreszcze przepływają strumieniami namiętności wciąż narasta jeszcze uczucie wszechradości. A w kącie szarym Zły Babok szczęścia mi zazdrości i wciąż biedak się złości w swej bezsilności. Małe bębenki wodne rytm wybijają więc zatracam się bez opamiętania bez powrotu bez krzty zwątpienia bynajmniej. To mój ostatni bo po wieczność Taniec Wodny Niezawodny. Tynx Czerwiec 2001’
  4. Mogę widzieć, to co chcę widzieć. Mogę słyszeć, to co chce słyszeć. Mogę iść tam gdzie chcę iść. Mogę mówić, to co chcę mówić. Mogę lubić, to co chce lubić. Mogę chcieć, to co chcę chcieć. Mogę kochać, tego kogo chcę kochać. Nie. To kłamstwo. Tego nie mogę. TYNX listopad 99’
  5. Gdzieś na wysypiskach śmieci, Leżą małe martwe dzieci. Porzucone przez swoje matki, Niczym najgorsze odpadki. Gdzieś na wysypiskach śmieci, Rodzą się koszmary. Tam już słońce nie zaświeci, Martwe dzieci to...wary. Gdzieś we wszechświecie, Na planecie Ziemia. Egzystuje plemię człowiecze, Dumne ze swojego myślenia. Gdzieś na końcu realności, Istnieje myśl humanitarnej czystości. Chyba nie adekwatna do plemienia człowieczego, Gdzie matka pozbywa się dziecka swego(?). TYNX. październik 99’
  6. autobiografia?:)
  7. Pajacyk, śmieszna pacynka Zwisa bezwładnie Krzywo patrząc na świat. Każdy , kto go dotyka Ze śmiechem Palec do oka mu wpycha Pysznie się bawiąc Głupiutki Tynxik Nie znasz ty życia Po cóż pchałeś się między ludziska Teraz dennie łezki wyciskasz Pijąc kolejną porcję frytek.... Ke pasa? Ach żyj ty lepiej W świecie swych iluzji Marzeń czy czegoś tam.... Umysły na bok !!! Serca w górę i piersi nadstaw !!! Ślepia wybałusz i patrzej no Naokoło. Co widzisz ? Gadaj no zaraz ! Nie powiesz ? O ty zaraza ! Milcząca z ciebie pacyna W sumie dziwna jakaś taka Nie ludzka, nie znana Wyalienowana Wciąż patrzysz jakoś tak z boku Mrużąc te gały Boję się ciebie, boję się ciebie mały. Daj odpocząć po ciężkim dniu Idź się utop w słoju Z ogórem W sumie nic nie powiedziałem W sumie nic nie powiedziałeś Błaźnie szkaradny Pajacyku nieładny Podłubany w nosie We własnym sosie Utopion Tandetnie tak jakoś. Sztuko !! Przyleć ! Zapomnienie !! Przyleć ! Zaproszenie wysłane Rozpoczęło się... oczekiwanie. Kóniec. TYNX Listopad 2000’
  8. Czesc druga: pory roku:))
  9. Dudnią emocje w całej osobie, Luźne myśli kołaczą się w głowie, Wiosna zimę wyparła już prawie, A ja nago leżę w zielonej trawie. Pierwszy blask słońca na skórze, Może szczęście dziś komuś wywróżę, Budzi się do życia wszystko co może, Wszystko na dworze w zielonym kolorze. Po spaniu przebudzenie Po zwolnieniu przyśpieszenie Pobudzenie, potrząsanie Powikłanie z poplątaniem. Feniksyczne uczucie odrodzenia, Po drodze drobne uwodzenia, Serce znów obrosło w pąki podniecenia I emocje rozsadzające, nie do zniesienia. TYNx Marzec/ kwiecień 2001
  10. Kochaj mnie szczerze Kochaj mnie proszę. Wiesz , że nie znoszę Gdy sam w łóżku leżę. Pokochaj mnie mocno Proszę kochanie. Niech to się stanie Na zawsze, teraz i gorąco. Bo miłość jest radością Co rozjaśnia ból istnienia Ta niebanalna nazwana miłością To radość wspólnego zrozumienia, Pojednana z młodością, kończąca starością Wspólną, jest na wieki królową natchnienia. Tynx Jesień 98’
  11. pierwszy z serii pory roku:))
  12. Dni pachnące wrześniowe, Świergoty odlatujące ptakowe, Słońce zachodzące, karmazynowe I drzewa liściasto kolorowe. Ulice powolutku stygnące, Gorące dni upamiętniające. To kontemlpująco upływające Chwile, na uroku bynajmniej nie tracące. Pomyślenie, popatrzenie, Posłuchanie, pokochanie, Przetrzymanie, pouczenie, Po kochaniu popłakanie. Kontemstyczne uczucie oddalenia, Ulatująca dusza wyzwolenia. Wszechobecna liryczność podniebienia I myśli rozsadzające nie do zniesienia. Tynx wrzesień 99’
×
×
  • Dodaj nową pozycję...