Cien Marzen

tak bezpiecznie bo tak cicho tak niewinnie bo tak chce delikatnie nie umiem juz kochac

zamknij otwórz ugryź i daj hipostaza i raj biegnij dogoń stwórz i stań nie ma nieskończoności i nie ma zła tylko puste rozkazy zakłamanej rzeczywistości otwierające oczy niewiernym idei poznania jakiegoś odrodzenia niby z popiołów a ty ani nie giniesz ani nie żyjesz tylko zamknij otwórz ugryź daj

znjade Cie wszedzie nic więcej nie będzie nie siądę na grzędzie nie będę miała grypy jak toruńskie łabędzie wyciągnę szyję, którą dość często myje zostane raperem i tego nie zmienie to moje przeznaczenie ;) może także i twoje gdy we dwoje w katarzynie siedząć rymy przez zęby cedząc tworzymy dobrze sie bawimy nie wierzymy ze osoby o których mowimy to te same, które przy nas żyły ;) w czwartek urodziny siwa ;)