Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena Mateja

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalena Mateja

  1. Nie rozumiem skąd się bierze taka zatrważająca liczba wręcz przykrych komentarzy. Czy sami chcielibyście widzieć takie komentarze pod swoim dziełem, nad którym być może spędziliście dużo czasu? Liryka podlega różnorodnym impresjom, a komfort anonimowości nie powinien ośmielać nikogo to stricte chamskich komentarzy. Nie mówię o odniesieniach do swoich utworów, a raczej utworu. To wniosek wysnuty z lektury kilkunastu wierszy. Przecież to forum dla początkujących artystów, gdzie metodą prób i błędów można podnosić poziom swojej sztuki. Nie wiem czy ktoś czuje się zmotywowany po przeczytaniu zdania " Następnym razem napisz wiersz, a nie jęki" czy coś w tym guście. Nie wszystko sie musi podobać, ale trochę taktu nie zaszkodzi.
  2. No ale w shotboxie byloby o wieeeele szybciej moi mili
  3. Na ustach Pana chyba z duzej litery. Popracuj nad warsztatem poetyckim.
  4. Co myślicie o wprowadzeniu czatu bądź chociaż shotboxa? Mysle, ze tak o wiele lepiej rozmawialoby sie "na luzie" :)
  5. Plus, pomimo tego, ze ryby nie sa larwami ;)
  6. Nie wiem czy odor whisky jest taki slodki Wiersz patetyczny, ale troszke za malo kunsztowny
  7. W moim wnętrzu toczy się bój zaciekły Szczęk oręża, huk wybuchów, wrzask kobiet! W moim wnętrzu szaleje mordercza wichura Trzask grzmotów, blask błyskawic, płacz dzieci! W moim wnętrzu żniwo zbiera pożar nieugaszony Łomot chat, mlask ognia, krzyk mężczyzn! A potem deszcz. Krople pieszczotliwie głaszczą kataklizm. Jak balsam wnikają w ruiny, duszą dym, koją rany. Ich bębnienie zagłusza kwilenie dzieci Swoim ramieniem pieszczotliwie obejmuje mnie Kora Hefajstos stawia domy, a Helios przegania złowrogie chmury Ale zaraz, zaraz. Przecież Zeus nie istnieje. Muszę poczekać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...