Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja Najdowska

Użytkownicy
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alicja Najdowska

  1. wiersz bez czasowników? hmmm... stołek pachołek i w d*** kołek ? ciekawa koncepcja
  2. :)) Dziękuję :)) to pierwszy wiersz, który się tutaj podoba ;P strasznie miło coś takiego zobaczyć :))
  3. a zapraszam :) i dziękuję
  4. Pójdę Zaginę w zielonym oknie lasu Zniknę Zapomnę O złym jazgocie czasów Zamyślę Zasmucę Zakryje mi oczy sen Zdobędę.. Ale czy wrócę Do zieloności drzew Odkryję świat na nowo Policzę oddechy traw Pójdę Idąc na tamten brzeg Na drugim brzegu Pobiegnę Zanurzę W zapach pól Zamyślę Zapomnę Lecz wrócę Do zieloności snów
  5. Wstrzymaj pociąg czasu i zamknij tory codzienności Porwę cię na Wyspę Miłosnego Opętania, gdzie zmącimy i wzburzymy wody przyzwoitości Wilgotna od pereł rosy dziewiczego poranka, napoję każdą cząstkę twego ciała Ty zaś, bądź mym stwórcą i co noc na piaskowym płótnie ubarwiaj mą nagość w kolejne doznania Wsłuchajmy się w tajemniczą ciszę kamieni, leniwie mruczących w takt wiatru Poddajmy się słońcu, niech zadziwia nas swym rannym i wieczornym makijażem. Poszybujmy z rajskim ptakiem, a dotkniemy gładkiego lica nieba Nasyćmy oczy witrażem zieleni odbijającym zbłąkane krople deszczu. Zostań tutaj stań się mym snem i oddechem Niech każda chwila tęskni za poprzednią Tutaj mnie zdobywaj i pozbawiaj rzeczywistości
  6. No dobrze. Że nie dobrze, to rozumiem, ale co? Po to tutaj jestem, żeby dostać konkretną krytykę :) co gdzie jak i dlaczego - a przynajmniej miałam nadzieję, że taką otrzymam
  7. Dziękuję bardzo i również pozdrawiam
  8. Jest to tytuł. Może podpowiem Ko.... Ci. K.......
  9. Według mnie tam krytykują własną krytykę.. :) I muszę coś wypuścić, aby ktoś to skomentował i skrytykował, ale dziękuję za dobre chęci
  10. Słońcu blask odebrała tęsknota deszcz łzy słone przywołały z daleka mgłe brak nadziei przywdział skromnie Kocham Cię, nie zapomnij o mnie... Wieczorem zimno i pustka ciemność zwołuje by minę smutną bez gwiazd i księżyca skryć Gdzie jesteś i kiedy wreszcie przyjdziesz do mnie? Kocham Cię, więc nie zapomnij o mnie... Bo im dalej jestem tym większe me uczucie Bo im mniej się staram tym częściej myślę o cudzie Bo znów chcę szepnąć ci niezłomnie Kocham Cie i nie zapomnij o mnie.
  11. Patrząc we mnie pustymi oczami dając mi nadzieje, że jesteś inny sprawiasz mi radości ciąg dalszy lecz wtedy słyszę Twój szept, pełen jadu, kaleczący serca głos, łzy znów stają mi przed oczami i znów nienawidzę Cię! Nienawidzę Cię za to, że wciąż dajesz nadzieję a potem brutalnie ją odbierasz! Lecz znów mą duszę przepełnia nadzieja, bo napotkałam wzrok Twój na swym ciele... I tak, krążąc w błędnym kole wciąż patrzę w Twe oczy znów chcę być z Tobą!! trwa to już wiele lat wiele bolesnych chwil na mojego pamiętnika kartkach widnieje Twoje imię, nazwisko, bluźnierstwa i nienawiść do Ciebie! Czy to miłość?? Tak! Twe słowa ranią i uszczęśliwiają duszę moją, spragnioną Ciebie Jestem wredna, głupia ale to zazdrości siła! miłości grzech. Znów dałeś mi nadzieję A ja? Ja będę czekać, aż mi ja zabierzesz...
  12. jestem ciekawa co o tym myślicie... wszelkie poprawki mile widziane... choć nie zawsze będą uznawane ;P
  13. Patrząc we mnie pustymi oczami dając mi nadzieje, że jesteś inny sprawiasz mi radości ciąg dalszy lecz wtedy słyszę Twój szept, pełen jadu, kaleczący serca głos, łzy znów stają mi przed oczami i znów nienawidzę Cię! Nienawidzę Cię za to, że wciąż dajesz nadzieję a potem brutalnie ją odbierasz! Lecz znów mą duszę przepełnia nadzieja, bo napotkałam wzrok Twój na swym ciele... I tak, krążąc w błędnym kole wciąż patrzę w Twe oczy znów chcę być z Tobą!! trwa to już wiele lat wiele bolesnych chwil na mojego pamiętnika kartkach widnieje Twoje imię, nazwisko, bluźnierstwa i nienawiść do Ciebie! Czy to miłość?? Tak! Twe słowa ranią i uszczęśliwiają duszę moją, spragnioną Ciebie Jestem wredna, głupia ale to zazdrości siła! miłości grzech. Znów dałeś mi nadzieję A ja? Ja będę czekać, aż mi ja zabierzesz...
  14. ... wiersz ogólnei mi sie podoba.... ale to kwi i kwa... ni stąd ni z owąd wzięte,... Pozdrówka
  15. Panie Michale.... chyba jestem jakaś niedorozwinięta, ale nie wszystko zrozumiałam... dziękuje za porady :) przyda się na przyszłosć :) w końcu gdzieś się trzeba uczyć co nie?? :D odwzajemniam pozdrowienia :* P.S. Dzięki wszystkim za uwagi :) postaram się je zastosować w mojej przyszłej twórczości :D:D
  16. tytuł zaiste - prowokujący... wiersz bardzo ciekawy i niepospolity :PP bardzo mi się podoba :) pozdrawiam :*
  17. :D napewno będzie więcej :) tylko ten limit mnie dobija... cały tydzień..... :/
  18. Atena ma €trochę€ racji.... ale pomysł mi się podoba :)
  19. Panie proszę Cię, obdarz mnie mądrością abym mogła zrozumieć moich rodziców. Daj mi cierpliwości, abym mogła wytrzymać ich idiotyczne pomysły. Proszę Cię, daj mi też miłość, bym mogła im wszystko wybaczyć. Tylko o siłę i o odwagę Cię nie proszę, bo bym ich chyba k**** zabiła!
  20. Dzięki wszystkim.... a dla wiadomości.. niektórzy mają rację, że to jest nastoletnia grafomania... w końcu mam tylko 15 lat :) uczę się na swoich błędach... P.S. A w warsztacie mi mówili, że wiersz jest super :D:D niezła różnica co nie?? Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za szczerość... błędy ortograficzne poprawione :D:D
  21. Co ja zrobiłam... Kapie krew na podłogę milczenia Świat ogłuchł na moje krzyki Zamordowałam anioła! Odcięłam mu skrzydła I pępowinę nieba! Spadł na ziemię Śpiący, Niemy, Głuchy... Nawet nie zdążyłam go pokochać...
  22. białe promienie światła latarni okiełznały ciemną noc choć ulice spowija mroczna tajemnica biała łuna nad miastem rozpościera swe łapska na niebie nie widać już nawet gwiazd drzewa z brakiem dzikości pogodziły się już dawno śpiąc pod wieżowcami marzą o przeszłości która już nie wróci...... jak już powiedziałam nie mam pojęcia jak to nazwać...a wg mnie ten wierszyk zasługuje na tytuł... co wy na to??
  23. nie wiem..widziałam to już w paru wierszach i poprostu spodobało mi się to określenie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...